Stadler Form Victor. Domowy oczyszczacz powietrza, który poprawi twoje samopoczucie

Podobno codziennie oddychamy około dwunastoma tysiącami litrów powietrza. Robimy to bezwarunkowo, nawet kiedy śpimy. Powietrze, którym oddychamy, jest najważniejszym czynnikiem, dzięki któremu żyjemy. Bez jedzenia możemy wytrzymać kilka tygodni (no chyba, że jest to kebab 🙂 ), bez wody kilka dni, ale bez powietrza zaledwie kilka sekund. Dlatego tak ważne jest, aby dostarczać swojemu organizmowi powietrza możliwie jak najlepszej jakości.

Ale czy to powietrze, którym oddychamy na co dzień jest czyste? Dwutlenek wydzielany z samochodów i elektrowni, dym papierosowy, wydychane powietrze przez inne osoby (no dobra, przyjmijmy, że usta-usta zawsze będzie fajne), a zimą dodatkowo skazani jesteśmy na ogromne ilości smogu. Nawet w domu, jeśli wydaje nam się, że nie jesteśmy narażeni na zanieczyszczenia z zewnątrz, często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że nasze domowe powietrze nie jest idealnie czyste.

Jakimi paskudztwami oddychamy w domu?

Kurz domowy, bakterie, sierść zwierząt, pył z ogrzewania, gaz kuchenny, a nawet bąki wypuszczane kilkadziesiąt razy dziennie 🙂 To wszystko powoduje, że do płuc dostarczamy powietrze niskiej jakości. Co zrobić, aby do naszego organizmu docierało powietrze bez zanieczyszczeń? Najprostszym ze sposobów jest stosowanie filtratora powietrza, zwanego także oczyszczaczem. Jestem cholernie podatnym alergikiem, któremu przeszkadza nawet zwykły domowy kurz, a gdy przez dłuższy czas mam styczność z sierścią kotów, od razu atakuje mnie alergia. Chcąc żyć normalnie bez alergii, oczyszczacz powietrza okazuje się zbawieniem dla mnie.

Taki oczyszczacz pozwala na oddychanie lepszym powietrzem w mieszkaniu, czyli tam, gdzie powinniśmy czuć się najlepiej.

Domowy oczyszczacz powietrza Stadler Form Victor

Wpis powstał dzięki współpracy z marką Stadler Form, dzięki której mogę wypowiedzieć się o zaletach tego urządzenia, pokazać alergikom w jaki sposób mogą żyć bardziej komfortowo, a także opisać jak działa, oraz dlaczego to, czego gołym okiem nie widać, jest tak bardzo istotne dla ludzkiego organizmu.

Takie urządzenie pracuje nad tym, czego gołym okiem nie widać (ale czuć)

Eleganckie, ciche, energooszczędne urządzenie nie przeszkadza nikomu stojąc sobie spokojnie w pomieszczeniu. Na pierwszy rzut oka wygląda jak głośnik 🙂 Tyle, że prawie w ogóle go nie słychać. Nawet, gdy jest włączony, nie widać, że pracuje, ponieważ powietrza raczej nie widzimy. To powoduje, że swoją dyskretną pracą oczyszczacz nie skupia na sobie naszej uwagi, pozwalając wykonywać codzienne czynności czasami zapominając o urządzeniu. To dobrze, bo im mniej sprzęt absorbuje naszej uwagi, tym bardziej komfortowo się czujemy. Każdy robi swoje. On czyści powietrze, a ty oglądasz kotki na fejsie.

On serio wygląda jak głośnik.

Urządzenie to można zostawiać włączone również na noc. Nie lubisz głośnych urządzeń buczących podczas snu? Stadler Form Viktor posiada taką opcję, która pozwoli przełączyć urządzenie na tryb nocny aby pracować bezszelestnie wtedy, gdy śpisz. No chyba, że pracujesz w nocy, a w dzień odsypiasz, wtedy możesz tryb nocny ustawić w dzień. Jak kto woli, wedle rytmu dnia.

Jak działa oczyszczacz powietrza?

Stadler Form Victor (jakie ładne imię, haha) posiada trzy poziomy filtrowania. Pierwszy – podstawowe filtrowanie z grubsza eliminuje cząsteczki kurzu, drobinek sierści i tego typu podobnych. To tutaj przejmowane są te najgorsze paskudztwa, które na co dzień skazany byłeś wdychać.

Z czego się składa oczyszczacz powietrza? Właśnie z tego, co widać.

Drugi, największy z tej trójki filtr, rozdziela powietrze od bakterii za pomocą pola magnetycznego. Tutaj zaczyna się cała jazda. Zobacz po kilku dniach ile brudu taki filtr uzbierał, a potem pomyśl, że dawniej tym oddychałeś, a nawet spożywałeś.

Trzeci poziom oczyszczacza posiada filtr węglowy, który, podobnie jak maseczki antysmogowe, zatrzymuje wszelkie ciężkie substancje i brzydkie zapachy. Po wyjściu z tych trzech filtrów powietrze jest idealnie czyste, podobne do tego, jakie było zanim pojawił się człowiek na naszej planecie. Można pedantem nie być, można negować to, co niewidzialne, ale organizm i tak od razu zareaguje na różnicę. Ty nie musisz.

Filtr węglowy w przybliżeniu.

Nie tylko czystość, ale też odpowiednia wilgotność powietrza.

Zimą, kiedy ze względu na temperaturę z zewnątrz, rzadko przewietrzamy mieszkanie (no chyba, że zamiast drzwiami wchodzisz oknem), powietrze domowe posiada nieco inną konsystencję oraz poziom wilgoci. Szacuje się, że w sypialni powinno być pomiędzy 45 a 60 procent wilgoci. Wszelkie odstępstwa mogą powodować anomalie w organiźmie i problemy z zaśnięciem. A niska jakość snu z kolei może powodować trudności w regeneracji organizmu na drugi dzień. Nasz kochany Pan Wiktor zrobi tak, że wilgoć będzie na właściwym poziomie. Dzięki temu bardziej rześki wstaniesz na Teleranek.

Aromaty owocowe z oczyszczacza? Czemu nie

Jeśli lubimy zapachowe świeczki w mieszkaniu, możemy wykorzystać ten oczyszczacz również jako aromatyzer. Nad górnym filtrem znajduje się wkładka, którą można skropić olejkiem zapachowym. Dzięki temu mieszkanie będzie posiadało nie tylko czyste powietrze, ale także unosić się będzie piękny zapach np. wanilii lub kwiatów. A jeśli lubisz zapach swoich perfum, nie stoi nic na przeszkodzie, aby mieszkanie uniosło się zapachem twojej zajebistości.

Wkład, który możesz skropić olejkiem eterycznym, aby w mieszkaniu unosił się przyjemny zapach.

Czy naprawdę takie urządzenia działają?

Nie musisz mi wierzyć mi na słowo. Najlepiej, jeśli sam dokonasz pomiaru jakości powietrza i się przekonasz na własnej skórze, a raczej płucach, jak dużą różnicę powoduje zastosowanie takich wynalazków. Jeśli jesteś alergikiem takim jak ja, nie będziesz musiał nawet dokonywać pomiarów. Poczujesz różnicę od razu. Najlepszym weryfikatorem przydatności oczyszczacza powietrza jest twój organizm i zdrowie.