Palaczu! Miałeś kiedyś ochotę wyrwać sobie płuco, postawić blisko przed twarzą i zobaczyć je na żywo? Nie rób tego. Widok swojego przepalonego płuca może spowodować, że w tym przypadku prędzej umrzesz na zawał niż na raka płuc. Jeśli chcesz zadbać o swoje zdrowie, ale mimo wszystko nie chcesz zrezygnować z przyjemności palenia, jest na to alternatywa w formie e-papierosa. A jeśli nie zależy ci tak bardzo na zdrowiu, tylko na zaoszczędzonych pieniądzach, to też e-papieros będzie dla ciebie dobrym rozwiązaniem.
Wpis powstał dzięki współpracy z marką VIVO – producentem e-papierosów.
Lubię, gdy kurier przychodzi do mnie z dużymi paczkami. Ta od VIVO ucieszyła mnie dwukrotnie. Pierwszy raz, gdy nie mogąc się doczekać wreszcie paczkę otrzymałem i mogłem ją rozpakować. Drugi raz, kiedy w środku zauważyłem, że są także liquidy beznikotynowe. Palenie e-papierosa bez smaku papierosa? To był strzał w dziesiątkę!
Oprócz porządnie wyglądającego e-papierosa w paczce otrzymałem jeszcze 18 liquidów. Już widzę, które będą moimi ulubionymi. Oczywiście w zestawie są także dodatkowe akcesoria niezbędne do prawidłowego rozkoszowania się: ładowarka, zapasowa grzałka, kabel ładujący i smycz zakończona gumką, aby dobrze trzymała fajkę.
E-papieros również dla niepalących
Nie lubię czuć nikotyny w ustach, ale lubię smak i zapach owoców, dlatego od razu liquidy zawierające nikotynę odłożyłem na bok (przydadzą się komuś bliskiemu), a sam wziąłem się za smaki całkowicie wolne od nikotyny. Producent oferuje pięć wariantów zawartości nikotyny w liquidach: od 0mg (moje ulubione), do 24mg. Ja tam sobie pozostanę przy tych zeroprocentowych. Smakują bardzo owocowo i w ogóle nie kojarzą się smakiem z tradycyjnym papierosem.
To już moja trzecia przygoda z e-papierosem
Dwie pierwsze przygody skończyły się dość szybko. Kiedyś miałem nie najlepsze doświadczenia z innymi e-papierosami. Albo były nieszczelne i powodowały szybkie psucie się grzałki, albo ich konstrukcja była źle przemyślana. Mój pierwszy e-papieros (jakiejś mało znanej marki) był uzupełniany w bardzo niewygodny sposób. Trzeba było do niego dokupować “naboje”, które bardzo śmierdziały budą dla psa lub starym filcem. Tego nie dało się palić, dlatego zbyt długo go nie używałem. Parę lat później znowu się skusiłem na używanie e-papierosa. O ile za pierwszym razem kierowałem się ciekawością jak działa e-papieros, to już przy drugim zakupie decyzja była bardziej świadoma. Niestety, chciałem przyoszczędzić i kupiłem jednego z najtańszych e-papierosów. Zaletą drugiego zakupu był fakt, że uzupełnianie e-papierosa odbywało się już w bardziej przyjazny sposób. Wystarczyło wlać z małej buteleczki liquid i gotowe. Jednak ten “tani” e-papieros długo nie podziałał. Gdzieś z niewidocznej szczeliny liquid wyciekał powodując, że moje dłonie i wszystko dookoła się zatłuściło. Niska jakość wyrobów no-name po raz kolejny dała mi nauczkę.
Dzięki producentowi VIVO mam okazję dać e-papierosom trzecią szansę. I jak się okazało, po dwóch tygodniach użytkowania jestem gotów potwierdzić, że marka równa się jakość. Od razu inaczej niż za dwoma pierwszymi razami. Póki co nie zapeszajmy, ale e-papieros VIVO działa w 100% prawidłowo. Dokładnie tak, jak bym chciał się tego spodziewać. Jedynym kłopotem przy pierwszym uruchomieniu tego e-papierosa jest konieczność zastanowienia się, czy odkręcam odpowiedni element i czy wlewając liquid nie zaleję grzałki. Moje obawy nie były konieczne. Pierwsze uruchomienie zawsze może powodować niepewność, ale już przy drugim razie wszystko idzie w sposób intuicyjny.
Z czego składa się e-papieros Vivo?
Mamy tutaj pięć podstawowych elementów: największym z nich jest bateria, o której porozmawiamy więcej za chwilę. Wyżej od baterii znajduje się clearomizer. Trudne słowo, którego na szczęście nie musisz zapamiętywać. Wystarczy, że będziesz wiedział, że to jest właśnie ten zbiornik, do którego będziesz wlewał płyn, zwany liquidem. Grzałka to trzeci z ważnych elementów e-papierosa. To dzięki niej płyn w clearomizerze zostaje podgrzewany, powodując dymek. Należy pamiętać, że ten element ulega naturalnemu zużyciu i trzeba go co jakiś czas wymieniać. Wymienne grzałki są tanie, a ich demontaż jest bardzo prosty. Para z podgrzanego liquidu wędruje do ustnika. To czwarty element. To stąd czujesz ten przyjemny smak dymka. Piątym, ostatnim elementem jest przycisk uruchamiający grzałkę podczas palenia. E-papieros jest dobrze zabezpieczony i nigdy nie włączy się samoczynnie. Działa tylko wtedy, gdy użyjesz tego przycisku.
Jak długo trzeba ładować baterię w e-papierosie?
W modelu VIVO Dual Core są trzy opcje baterii, i to właśnie od nich zależy jak długo będą działać.
- baterię 650 mAh ładuje się do 2,5 godziny
- baterię 900 mAh do 3,5 godziny
- baterię 1100 mAh do 4 godzin
W zestawie jest dołączona ładowarka z kablem USB, dzięki któremu możemy podładować urządzenie z gniazdka (w komplecie jest także przejściówka), domowego laptopa, lub powerbanku.
Bateria wytrzymuje naprawdę długo, a jej poziom naładowania jest sygnalizowany przez trzy rodzaje podświetleń: kolor biały oznacza, że bateria jest pełna, kolor niebieski oznacza, że o stan baterii jeszcze nie musimy się martwić. Dopiero gdy lampka zaświeci na czerwono, zostaniemy poinformowani, że stan naładowania baterii zszedł poniżej 40%.
Jakie są dostępne smaki e-papierosów?
Masz ochotę na miętę? Proszę bardzo? Truskawkę? Nie krępuj się. A może tak jak ja jesteś wielkim miłośnikiem Whisky? A może smak coli? A co powiesz na smak Whisky z colą? Tak. Możesz również sam skomponować swoje smaki mieszając liquidy ze sobą. Moja ulubiona kompozycja to mieszanka 33% jabłka oraz 66% mięty. Ciekawe jak smakuje liquid o zapachu świeżo zaparzonej kawy z lekką nutką liquidu waniliowego. Chcesz spróbować? Tutaj jedynym ogranicznikiem jest twoja fantazja. A zmieszanie smaku Whisky i coli wyobrażam sobie tak:
Czy e-papierosy są zdrowe?
Jeśli wszystko w życiu robisz z umiarem, to wszystko jest zdrowe 🙂 Nie musisz się zbytnio martwić, gdy e-palisz w granicach rozsądku (czyli na przykład około 10 sesji dziennie). Organizm będzie ci bardziej wdzięczny, że porzuciłeś standardowe papierosy przerzucając się na zdrowsze (i bardziej estetyczne) e-papierosy.
Pasjonat pozytywnego stylu życia. Prowadzę bloga od 2012 roku dzieląc się wiedzą i spostrzeżeniami. Ekspercko recenzuję rzeczy i miejsca warte uwagi, które zmieniają życie na lepsze. Poza blogowaniem napisałem kilka e-booków oraz publikacje w prasie drukowanej. Moje treści cytowane są przez duże media, w tym telewizja i portale.
Ostatnio vapowałem rum i colę ale od Tabaque, mieszanki są fajne raz na jakiś czas, na co dzień wolę raczej owocowe liquidy 🙂
Ja z Tabaque bardzo lubię strawberry mix mint. Taka mieszanka whiskey z colą jakoś do mnie nie przemawia.
Ja swojego e-papierosa zgubiłam na uczelni. A tak go lubiłam, bo mogłam palić wszędzie i nikomu nie śmierdział. O smaku whisky nie wiedziałam. Dobrze wiedzieć na przyszłość.
Trochę drogie mają te olejki, znacznie taniej wychodzi mi Foof a jakość podobna
Jakość powinna być najważniejszym czynnikiem podczas dokonywania zakupów (w każdej dziedzinie życia). Jakość nie uznaje kompromisów. Jeśli coś jest tylko „podobne” do jakości, warto przemyśleć, na ile radość z niskiej ceny jest większa niż uczucie „tylko” podobnej jakości.
Czy ten e-papieros vivo jest warty swojej ceny? Czy może dołożyć do czegoś lepszego i mieć porządnego e-papierosa?
Ja dzisiaj nabyłam model vivo dual core i mam problem z jego napełnianiem, niestety nie mogę odkręcić ustnika. Jak ktoś by poradził jak to zrobić to byłabym bardzo wdzięczna za pomoc
Gdzie mogę kupić grzałki do dual core?
Nie mogę znaleźć nigdzie instrukcji obsługi e papierosa vivo dual core.
dziś kupiłem w naprawdę korzystnej cenie i jak na razie nie ma problemu a co za liquid mam zalany ? Otóż jest to P1 Arbuz 12Mg