Żyjemy w czasach, w których każdy styl życia, dieta i większość nawyków mają swoje nazwy. Przykładem jest fleksitarianizm – dieta, która częściowo jest wegetariańska lub wegańska, ale pozwala na równoległe spożywanie mięsa i ryb. W ciągu ostatnich paru lat fleksitarianizm stał się trendem i obecnie ma coraz więcej zwolenników. Również w Polsce jest coraz więcej flexitarian, którzy nie chcą się obejść bez produktów pochodzenia zwierzęcego, ale spożywają je świadomie. Elastyczna dieta i związane z nią umiarkowane spożycie mięsa mają wiele korzyści zdrowotnych.
Na czym polega dieta fleksitariańska – co można jeść?
Wiele osób zadaje sobie pytanie: Flexitarianizm – co to jest i dlaczego warto? Niektóre diety i rodzaje odżywiania są dość restrykcyjne i surowe. Flexitarianizm oferuje stosunkowo wiele swobody. Nie nakazuje całkowitej rezygnacji z różnych potraw. Chodzi raczej o ich świadome spożywanie. Fleksitarianie stosują zazwyczaj dietę dietę wegetariańską lub wegańską, ale dopuszczają również produkty pochodzenia zwierzęcego. Dość powszechny jest zwyczaj spożywania całkowicie wegetariańskich lub wegańskich potraw w ciągu tygodnia i spożywania niektórych produktów pochodzenia zwierzęcego w weekendy. Najważniejsza jest świadoma konsumpcja mięsa, ryb, jajek i nabiału. Flexitarianism nie oznacza rezygnacji w ciągu tygodnia tylko po to, by móc zaspokoić wszystkie „zwierzęce” potrzeby w weekend.
Flexitarianizm to świadomość
Świadome spożywanie produktów pochodzenia zwierzęcego to również dbałość o pewien standard jakości. Wybierając produkty pochodzenia zwierzęcego, zawsze należy zwracać uwagę na takie kryteria, jak odpowiednia hodowla czy unikanie antybiotyków. W przypadku żywności pochodzenia roślinnego należy wybierać produkty od producentów, którzy nie używają żadnych środków chemicznych do uprawy i ochrony upraw. Oznaczenia ekologiczne, które można znaleźć na tysiącach produktów spożywczych, gwarantują minimalne standardy ekologiczne.
Fleksitarianizm nie opiera się na twardych zasadach, a zaleceniach i wskazówkach. Takie swobodne podejście przemawia do wielu ludzi, którzy nie mają chcą tylko rezygnować z pewnych rzeczy, ale chcą jeść świadomie. Ostatecznie każdy fleksitarianin ma wiele swobody w określaniu struktury swojej diety. Ta wolność wyboru jest jednym z podstawowych powodów, dla których elastyczna dieta staje się coraz bardziej powszechna na całym świecie.
Elastyczna dieta a zdrowie
Powszechnie wiadomo, że dieta oparta głównie na roślinach przynosi liczne korzyści dla zdrowia. Regularne spożywanie warzyw, owoców, orzechów i produktów pełnoziarnistych nie tylko pokrywa wszelkie potrzeby żywieniowe, ale również zapobiega chorobom. Błonnik, nienasycone kwasy tłuszczowe i fitochemikalia znacznie zmniejszają ryzyko chorób układu krążenia, chorób metabolicznych, a także udaru. Inne pozytywne skutki zdrowotne takiej diety to obniżenie ciśnienia krwi i poziomu cholesterolu.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Flexitarianizm – nawyki żywieniowe
Aby móc wykorzystać te wszystkie zalety dla siebie, jako fleksitarianin powinieneś zmienić swoje nawyki żywieniowe. Nie wystarczy tylko zrezygnować z produktów pochodzenia zwierzęcego przez kilka dni w tygodniu. Chodzi o dostarczenie organizmowi wszystkich niezbędnych i ważnych składników odżywczych, których potrzebuje, stosując dietę wegetariańską lub wegańską.
Ciecierzyca i soczewica to roślinna, cudowna broń, która jest bogata w węglowodany, białko i tak ważny błonnik. Nienasycone kwasy tłuszczowe dostarczą Ci awokado i orzechy. Zalecane są również warzywa, takie jak brokuły, kalafior i rośliny strączkowe oraz produkty, takie jak tofu, ponieważ dostarczają one organizmowi żelazo i wapń.
Nawet przy stosunkowo liberalnej diecie, jaką jest fleksitarianizm, należy wziąć pod uwagę kilka rzeczy, aby uzyskać korzyści zdrowotne. Nie ma jednak znaczenia, czy dana osoba stosuje dietę zwierzęcą, roślinną czy jest fleksitarianinem. Fleksitarianizm otwiera przed ludźmi korzyści zdrowotne wynikające z diety roślinnej bez konieczności całkowitej rezygnacji z pokarmów pochodzenia zwierzęcego, dlatego jest coraz bardziej popularny i ma prawo zaistnieć w naszym społeczeństwie.
Jestem fleksitarianinem. Jak to się stało?
Tak. Stosuję dietę fleksitariańską, początkowo nawet nie wiedząc o tym. Ten nawyk odbywał się tak stopniowo, że nie zauważyłem momentu przejścia na taki rodzaj diety. Co o tym zadecydowało? Przede wszystkim stale obniżająca się jakość mięsa dostępnego w sklepach. Coraz więcej sytuacji sprawiało, że byłem zawiedziony zarówno smakiem, jak i składem produktów zwierzęcych. To mnie coraz bardziej odsuwało od diety zawierającej mięso. Czy zrezygnowałem z jedzenia zwierząt? Nie, ale moje nawyki konsumenckie zmieniają się do tego stopnia, że coraz częściej pomijam zakup mięsa, a sięgam po jego alternatywne, roślinne odpowiedniki. Frankfurterki z boczniaków, wege burgery, czy choćby gyros z fasoli zaczynają mi smakować zdecydowanie bardziej, niż dawnego typu mięsne pierwowzory z przeszłości.
Polecam każdemu spróbować felksitarianizmu. Bez żadnej spiny i wyrzeczeń. Nie musisz z niczego rezygnować. Być może i tobie ta dieta przypadnie do gustu, a mogłeś – podobnie jak ja, o tym nie wiedzieć.
Flexitarianizm czy fleksitarianizm? Jak się poprawnie pisze?
PS: Dlaczego raz piszę “fleksitarianizm” a raz “flexitarianizm”? Obie formy są dozwolone, zarówno przez “ks”, jak i “x” i piszę jak w danej chwili jest mi wygodnie.
Jak może wam trawa smakować?
A czy ktoś tu mówi o trawie?