Przyznam ci się do czegoś. Jestem skrajnym introwertykiem. To ważna informacja, jeśli chcesz nawiązać jakąkolwiek relację ze mną. Zanim rozpoczniesz dialog z takimi introwertykami jak ja, warto, abyś wiedział parę rzeczy o pewnych cechach.
Każdy człowiek jest inny, na jego usposobienie i zachowanie wpływa wiele czynników. Wiele cech charakteru kształtuje otoczenie i chociaż nie jest łatwo się zmienić, pozbyć starych nawyków, można zacząć inaczej postrzegać rzeczywistość. Wpłynie to również na zmianę poglądów, sposób bycia. Wyróżnia się dwa podstawowe typy osobowości – introwertyków i ekstrawertyków. W przypadku tych drugich można mówić o otwartości, towarzyskości, uzewnętrznianiu swoich emocji. Introwertyk z kolei jest bardziej zdystansowany, często zamknięty w sobie, dobre czujący się we własnym towarzystwie, stroniący od tłumów, lubiący słuchać, empatyczny, skupiony na swoim wnętrzu, ale nie narcystyczny i snobistyczny. Pora dowiedzieć się nieco więcej o introwertyzmie, aby operować w przyszłości faktami, a nie powielać mity.
Introwertyk – co to znaczy?
Niektóre osoby ekstrawertyczne mają problem ze wsłuchaniem się w siebie, podążają za umysłem, nie zwracając większej uwagi na intuicję. Skupiają się na otoczeniu i tym, jak są odbierani przez innych. Z kolei introwertycy koncentrują się na własnych uczuciach, wewnętrznych przeżyciach, nie uzewnętrzniając swoich myśli. W głowie introwertyka może kotłować się mnóstwo myśli, z czego postronni obserwatorzy nie zdają sobie w ogóle sprawy, gdyż pozostaje niewzruszony z zewnątrz.
Introwertyk to emocjonalna jednostka, która przeżywa wszystko z wewnętrznym spokojem i opanowaniem. Może być cały rozemocjonowany, ale nie da tego po sobie poznać. Otoczenie postrzega go jako osobę wycofaną, zdystansowaną. W skrócie można powiedzieć, że introwertyk skupia się na swoim wnętrzu, czyli myślach i emocjach. Nie należy tego jednak mylić z osobowością narcystyczną ani egoizmem. Introwertyk czerpie energię ze swojego wnętrza, nie potrzebuje do tego zewnętrznych bodźców.
Jak nawiązać znajomość z introwertykiem?
W przypadku introwertyków nawiązywanie nowych znajomości jest bardzo złożonym procesem. Potrzebujemy czasu na zaufanie drugiej osobie i wejście z nią w głębszą relację. Doceniamy własne towarzystwo i lubimy przebywać w samotności, ale nie oznacza to, że odcinamy się od innych. Cenimy swój czas, nie lubimy small-talków i rozmawiać o byle czym, ale przy ciekawych tematach w pełni angażujemy się w wymianę zdań. Jałowe dyskusje to dla nas strata energii, wolimy pozostać obserwatorami. Introwertyk mówi wolno, ale waży swoje słowa. Introwertyka można śmiano określić dobrym i uważnym słuchaczem. Najlepiej pracujemy w pojedynkę aniżeli w grupie, potrzebujemy ciszy do skupienia. Introwertyka trzeba chwalić, jeśli chce się zwiększyć efektywność jego pracy. Cenimy sobie spokój i wyciszenie, przy długotrwałym przebywaniu wśród ludzi czujemy potrzebę odizolowania się na pewien czas, aby móc od nich odpocząć.
Co warto wiedzieć o introwertykach?
Introwertyzm kojarzy się z osamotnieniem, w czym jest wiele prawdy. Warto jednak wiedzieć, że najwybitniejsze dzieła i wynalazki były tworzone głównie przez introwertyków, którzy mogli w pełni skupić się na sobie i czerpać energię z własnej samotności. Przebywanie w głośnych i przeludnionych miejscach, prowadzenie bezwartościowych dyskusji – wszystko to odbiera energię, której introwertycy świadomie nie chcą tracić. Introwertycy cechują się kreatywnością, nie mają problemów z dokonywaniem dogłębnych analiz. Introwertyk ma ograniczone pasje i grono przyjaciół, ale w pełni się im oddaje. Nawiązuje głębokie i wierne relacje, ale nieliczne. Potrzebują czasu na przemyślenie danej sytuacji i swojej odpowiedzi. Nie lubimy, jak ktoś ogranicza naszą swobodę i narzuca się swoim nachalnym towarzystwem.
Jaki jest introwertyk w związku?
Introwertyk będąc w związku partnerskim, również potrzebuje chwili samotności. Introwertycy uwielbiają rozmowy, są ciekawi drugiej osoby, ale nie interesują ich ogólnikowe informacje. Można im powiedzieć dosłownie wszystko i liczyć na zrozumienie, są świetnymi doradcami i terapeutami. Są to osoby bardzo empatyczne, potrafiące wczuć się w sytuację drugiej osoby.
Podobno introwertycy wspaniale sprawdzają się w roli przywódców, szefów i liderów i wynika to z tego, że wszystko bacznie obserwują, analizują oraz wskazują dokładnie, gdzie leży problem i jak go rozwiązać. Owszem, potrafię analizować sytuacje, ale nie wyobrażam sobie, abym miał zarządzać ludźmi, od których tak mocno stronię.
Introwertyk – kto to?
Introwertycy, poprzez swoje zamknięcie na relacje z ludźmi, są osobami głodnymi wiedzy, ciągle poszukującymi nowych informacji, uczącymi się czegoś nowego. Zwierzęta również bardzo cenią sobie introwertycznych opiekunów.
Czy posiadając taką wiedzę o introwertykach, podszedłbyś do mnie równie ochoczo? A może bałbyś się chłodnego przyjęcia? Niestety, ale na to musisz być przygotowany. Bardziej cenię sobie własne towarzystwo, niż zawieranie nowych bezsensownych znajomości. Ciężko? Niekoniecznie. Po prostu wiem, co jest dla mnie lepsze i nie idę na ustępstwa.
Hej!
Ja też jestem introwertykiem. Czy skrajnym? Trudno powiedzieć, bo to zależy od sytuacji. Czasami zachowuję się jak ekstrawertyk, chociaż raczej tylko zewnętrznie (wymusza tego sytuacja, czasami dość ekstremalna), czasami jak ambiwertyk, ale najczęściej faktycznie jak introwertyk, dzięki czemu często uważa się mnie za buraka.
> Wyróżnia się dwa podstawowe typy osobowości – introwertyków i ekstrawertyków.
Niby tak, a jednak nie. Są jeszcze ambiwertycy, czyli coś po środku. W praktyce te osobowości nie są binarne, jest wiele odcieni między intro a ekstra (z ambi po środku). Jak wspomniałem, wiele zależy od sytuacji.
Jest bardzo dobry, skrócony opis oby cech. Ekstrawertycy “ładują baterię” wśród ludzi i rozładowują w samotności. Introwertycy na odwrót. I chociaż lubimy być wśród ludzi (często twierdzi się, że introwertycy nie potrzebują ludzi ale to nieprawda), to szybko się rozładowujemy i potrzebujemy chwili samotności, żeby odzyskać energię.
Introwertycy mają ogromną przewagę w dzisiejszych czasach pandemii. Ja w zasadzie nie odczułem większej różnicy. Dopiero po pół roku zacząłem “dostawać pierdolca” z powodu zamkniętych pubów, niemożności spotkania się ze znajomych czy chociaż wyjechania do Londynu. Można powiedzieć, że pracowałem w domu na długo zanim stało się to modne 🙂
> Owszem, potrafię analizować sytuacje, ale nie wyobrażam sobie, abym miał zarządzać ludźmi, od których tak mocno stronię.
Hehe, to dokładnie jak ja 🙂
Dopiero pod koniec komentowania przypomniało mi się, że kilka lat temu też pisałem o swoim introwertyzmie 🙂
https://kidaj.ad3.eu/jestem-introwertykiem-i-musze-z-tym-zyc.html