Publiczny lincz społecznie akceptowalny?

Publiczny linczW ostatnich latach jesteśmy świadkami zbiorowych inicjatyw chcących wspólnie osiągnąć jakiś określony cel. O ile tym celem jest zbieranie petycji, publiczne debaty w sprawach dotyczących komfortu życia, lub chociażby słynne akcje Amnesty International – wtedy takie akcje cieszą się społeczną akceptacją, mają także moje poparcie i powodują, że coraz więcej osób chce do takich zbiorowych akcji dołączyć.

Martwi mnie trochę inny model masowych inicjatyw, które w ostatnich latach są coraz modniejsze. Mowa o publicznym linczu na osobie nagłośnionej przez massmedia. Niech dla przykładu podam choćby osoby przyłapane za wyrządzenie krzywdy zwierzętom, spowodowanie wypadku drogowego, lub osoby, które popadły w konflikt z zasadami moralnymi.

O ile o słuszności kary ogłoszonej tym osobom przez sąd się nie dyskutuje (wciąż wierzę w niezawisły sąd, który sprawiedliwie wymierza kary), o tyle na temat samowolki w formie zorganizowanej społecznej zemsty na osobie można wiele dyskutować. Chcąc nie chcąc, każdemu człowiekowi należy się szacunek oraz gwarancja bezpieczeństwa. Społeczeństwo działające pod wpływem psychologii tłumu zachowuje się natomiast irracjonalnie, próbując być ponad sądem wymierzając samowolnie karę, nierzadko w formie poćwiartowania osoby poddanej publicznemu linczowi.

Powstaje pytanie: czy osoby które dały się uwikłać w dołączenie do publicznego linczu są bezpieczne dla społeczeństwa? Czy takie osoby, które w ramach odwetu na osobie chcące się stać oprawcą łamiącym podstawowe prawa człowieka są zdrowe psychicznie? Takich odwetowców powinno się unikać i zamykać w odosobnieniu, ponieważ stanowią realne zagrożenie, oraz są nieprzewidywalni w przypadku zaprogramowania w ich głowach pewnych zaplanowanych (z pozoru słusznie społecznych) reakcji.

Myślę, że wszystkie te nagonki prowokowane są przez massmedia, które ponoszą największą odpowiedzialność za zbyt emocjonalne chęci wyrządzania odwetu. Media jednak nie ponoszą odpowiedzialności za skutki w odbiorze tych informacji przez osoby, które pod wpływem przekazanych im informacji dokonują publicznej egzekucji. Pozwólmy odpowiednim instytucjom zająć się sprawcami w sposób rzetelny, a sami nie starajmy się być egzekutorami, żeby nie powodować zbędnej masowej histerii.


E-booki

Komentarzy: 2

  1. Baglata

    Ludzie to ślepe bydło. Podrzucisz im temat, to zrobią wszystko, nawet zabiją. Zaczynam bać się normalnych ludzi.

  2. Wentylator

    Ci “normalni” ludzie są tak naprawdę najbardziej niebezpieczni.
    Mają spaczone umysły przez media, które robią im wodę z mózgu.
    Chłoną to wszystko jak gąbka i wyciągają wnioski. Prędzej czy później, nie w tym to w innym przypadku, dojdzie do sytuacji, że zabiją.

Wypowiedz się

Your email address will not be published. Required fields are marked *

9,345