W ostatnich latach mamy urodzaj wszelakich urządzeń elektronicznych, które zastępują zegarki. Sam wciąż eksperymentuję, cały czas szukając czegoś, co połączy ergonomię smartbandu z funkcjonalnością smartwatcha. Zwykłym minimalistycznym zegarkiem również nie pogardzę. Przy tak dużym wyborze można się pogubić lub nie wiedzieć czym się różni smartwatch od opaski smartband. Powstaje pytanie: który typ urządzenia wybrać?
Smartwatch – zalety
Jeśli lubisz high-endowe zastosowanie, to smartwatch będzie dla ciebie dobrym wyborem. Oprócz tak oczywistych funkcji jak godzina i krokomierz, jest możliwość wykonywania połączeń telefonicznych bezpośrednio z zegarka. W zależności od modelu można sterować muzyką na jednym z popularnych playerów, np. Spotify.
Dostałeś SMSa? Możesz go odczytać na smartwatchu. A może jakieś powiadomienie z FB lub Messengera? Zanim sięgniesz po smartfona, aby przeczytać powiadomienie, możesz to zrobić zerkając na nadgarstek. Możesz też zapisywać notatki, przypomnienia w kalendarzu, sprawdzić pogodę lub zrobić zdjęcie przyciskiem wyzwalacza.
Niektórzy producenci dokładają swoje dedykowane funkcjonalności i wiadomo, że z roku na rok będzie ich przybywać. Wyścig technologiczny trwa, dzięki czemu powinno to każdego cieszyć.
Smartband – zalety
Przede wszystkim warto powiedzieć o cenie. Smartbandy są o wiele tańsze niż smartwatche. Czy niższa cena jest wynikiem gorszej funkcjonalności? Niekoniecznie. Smartbandy mają nieco inne zastosowanie niż wszysktomający smartwatch. Smartband można spotkać głównie u amatorskich sportowców, głównie biegaczy.
Smartband jest urządzeniem energooszczędnym. Jeśli się porówna jak długo wytrzyma na baterii smartwatch i smartband, przekonamy się, że ładowarkę rzadziej będziemy widzieć używając smartbandów. Mniejszy ekran, mniej aplikacji działających w tle, brak konieczności utrzymania łączności karty SIM z operatorem – to wszystko sprawia, że nie musimy się martwić o niespodziewane rozładowanie się smartbanda.
Ważne jest wiedzieć, że smartband nie jest urządzeniem samodzielnym. Do przetwarzania danych potrzebna jest raz na jakiś czas synchronizacja ze smartfonem. Dane zapisane na opasce są przechowywane, ale ich prawidłowy odczyt w większości przypadków może odbyć się przy aplikacji na Androidzie lub IOS. Co prawda są podstawowe funkcje, które nie potrzebują smartfona, np.: pomiar tętna, tlenu we krwi itp., ale do gromadzenia statystyk – już tak. Ale, bądźmy szczerzy: kto w obecnych czasach nie ma przy sobie smartfona?
Z którego urządzenia ja korzystam?
To moja własna decyzja. Każdy sam podejmuje swoją w zależności od potrzeb. Dużo pracuję przy komputerze. Duża tarcza smartwatcha oraz jej ciężar przeszkadzałaby mi podczas codziennych czynności. Lekka opaska smartbanda jest tak wąska i lekka, że czasami zapominam, że mam coś przypiętego na ręce. Korzystam głównie z pomiaru snu. Od lat mam problem ze snem i dzięki stosowaniu opaski mogę wyciągnąć parę istotnych wniosków. Czy widziałeś na przykład, że można się obudzić kilka razy w nocy, nawet o tym nie wiedząc? Albo po jakim czasie przechodzisz w stan REM, by następnie wejść w fazę płytkiego snu, a potem głębokiego? Dzięki smartbandowi wiem, że mam trudności z przejściem do fazy snu głębokiego. Być może to wynika ze spania przy szumie wentylatora lub otwartym oknie. A może za dużo światła niebieskiego wieczorem? Cały czas eksperymentuję, a dzięki opasce monitorującej sen, mogę podjąć jakieś sensowne działania.
Dla kogo smartband, a dla kogo smartwatch?
Warto zadać sobie pytanie: do czego najczęściej będę go używał? Jeśli do aktywności sportowej lub monitorowania zdrowia – wybierz opaskę smartband. Jeśli natomiast wolisz bardziej designerskie rozwiązania oraz codzienną wydajność w pracy oraz podczas hobby – smartwatch będzie niezastąpionym urządzeniem.
