Bywa, że czasami los stawia przed nami wyzwania. Przykładowo, jesteś w lesie, podziwiasz naturę, słuchasz śpiewu ptaków, gdy nagle niebo się chmurzy, a na horyzoncie widać błyski i słychać grzmoty. O nie, to burza! Co teraz? Zanim wpadniesz w panikę, weź głęboki oddech i przeczytaj przewodnik, który krok po kroku pokaże ci, jak przetrwać burzę w lesie. A przynajmniej postara się poprawić ci humor!
Krok 1: Zachowaj spokój (i jeśli to możliwe, śpiewaj)
Pierwsza zasada przetrwania w każdej sytuacji kryzysowej brzmi: zachowaj spokój. Wiem, łatwiej powiedzieć niż zrobić, gdy wokół ciebie walą pioruny. Ale pomyśl o tym inaczej – teraz masz idealną wymówkę, by śpiewać na całe gardło. Może to nie odstraszy burzy, ale przynajmniej odstraszy dziki 🐗
Kiedy zaczynasz śpiewać w tak dramatycznych okolicznościach, może to też działać jako forma medytacji. Dźwięki twojego głosu mogą pomóc ci się zrelaksować, a może nawet zaciekawić przelatujące ptaki, które dołączą do ciebie w tej niecodziennej „leśnej operze”.
A przy okazji. Znasz ten dowcip?
Dlaczego podczas burzy w lesie warto śpiewać?
Bo jeśli masz fałsz w głosie, to piorun pomyśli, że już trafił!
Krok 2: Znajdź bezpieczne miejsce
Podczas burzy nie chcesz być najwyższym punktem w okolicy. Dlatego jeśli jesteś na wzgórzu, zejdź z niego. Unikaj też stania pod samotnym drzewem, bo może stać się celem dla pioruna. Wybierz miejsce z grupą niższych drzew lub krzewów. Drzewa nie są twoimi przyjaciółmi podczas burzy – nie chcesz, żeby piorun trafił w twojego zielonego kumpla, gdy stoisz tuż obok. A jeśli masz szczęście i znajdziesz jakieś naturalne schronienie, takie jak jaskinia czy skalne nawisy, to jeszcze lepiej. Upewnij się jednak, że nie ma tam innych zagrożeń, jak dzikie zwierzęta czy luźne kamienie, które mogłyby spaść na twoją głowę w najmniej oczekiwanym momencie.
Krok 3: Przyjmij pozycję kucającą (tzw. „żaba”)
Gdy już znajdziesz bezpieczne miejsce, przyjmij pozycję kucającą. Tak, dokładnie jak żaba. Stań na palcach, złącz nogi, a ręce połóż na kolanach. Dzięki temu zmniejszysz kontakt z podłożem i ryzyko porażenia piorunem.
Wyobraź sobie, jak śmiesznie musisz wyglądać z boku – jak byś robił kupę 😀 Może nawet doczekasz się niechcianego zdjęcia zrobionego przez turystę, który akurat przechodził obok i teraz ma idealny materiał na mema. Pozycja ta jest całkiem wygodna – możesz się czuć jak w trakcie jogi na świeżym powietrzu. Albo jak na WC 🙂
Krok 4: Unikaj wody
Woda przewodzi prąd, więc jeśli jesteś nad jeziorem, rzeką lub nawet kałużą, szybko się oddal. I nie, deszcz nie liczy się jako „unikalna okazja” do kąpieli. Lepiej nie testować teorii, że prąd i woda to niezbyt dobre połączenie. Wyobraź sobie, że zaczynasz pływać w deszczu i nagle – bam! – piorun trafia w wodę. Lepiej nie ryzykować, prawda? Warto też pamiętać, że podczas burzy nawet małe strumienie mogą szybko zmienić się w rwące potoki, które mogą cię porwać. Dlatego trzymaj się z dala od wszelkich zbiorników wodnych i mokrych terenów.
Krok 5: Nie korzystaj z urządzeń elektronicznych
Wiem, że kuszące jest zrobienie sobie selfie podczas burzy (hello, Instagram!), ale lepiej zostawić smartfon w plecaku. Elektronika przyciąga pioruny, a twoje zdjęcie z przysmażonym smartfonem (i może fryzurą) raczej nie zdobędzie serc followersów. Zresztą, czy naprawdę chcesz ryzykować życie dla kilku lajków?
Lepiej poczekać, aż burza przejdzie, i wtedy wrócić do robienia zdjęć. W międzyczasie możesz skupić się na obserwowaniu przyrody i delektowaniu się chwilą, zamiast myśleć o kolejnych postach na mediach społecznościowych. W końcu natura to najlepsza rzeczywistość rozszerzona, a burza może dostarczyć ci więcej emocji niż jakakolwiek aplikacja.
Krok 6: Poczekaj na poprawę pogody
Cierpliwość to cnota, szczególnie w lesie podczas burzy. Schron się i poczekaj, aż burza minie. Burze rzadko trwają dłużej niż godzinę czy dwie, więc masz szansę na powrót do swojego ulubionego hobby – zbierania grzybów, jazdy w terenie na rowerze czy medytacji na łonie natury. W międzyczasie możesz zająć się analizą swoich doświadczeń, snuciem refleksji na temat sensu życia ślimaków albo po prostu odpoczynkiem. Może nawet zdążysz zdrzemnąć się w swoim prowizorycznym schronieniu, co zapewni ci regenerację przed dalszą wędrówką. A gdy burza minie, będziesz mógł cieszyć się świeżością powietrza i pięknem przyrody po deszczu.
Krok 7: Jeśli masz przyjaciół, trzymajcie się razem
Grupa zawsze ma więcej pomysłów na przetrwanie (lub więcej tematów do żartów, gdy już będziecie bezpieczni). Możecie nawzajem sobie opowiadać historie o najgorszych burzach, jakie przeżyliście (lub jakie wymyśliliście), a czas szybciej zleci. Razem zawsze raźniej – wspólne przeżycia zbliżają ludzi, a taka burza może stać się początkiem wielu niesamowitych wspomnień i opowieści. Może odkryjecie, że ktoś z was jest utalentowanym opowiadaczem historii albo ma nieznane wcześniej talenty komiczne? Wspólna burza to też okazja do zacieśnienia więzi i wzajemnego wsparcia.
Krok 8: Ucz się na błędach (i przynajmniej na przyszłość sprawdź prognozę pogody)
Gdy już burza minie i wyjdzie słońce, możesz odetchnąć z ulgą i cieszyć się tym, że przetrwałeś przygodę. Ale też warto wyciągnąć wnioski na przyszłość – zanim następnym razem wyruszysz w dzicz, sprawdź prognozę pogody. Dzięki temu unikniesz podobnych sytuacji i będziesz mógł skupić się na cieszeniu się naturą. Oczywiście, prognozy nie zawsze są dokładne, ale lepiej być przygotowanym. Może to też dobry moment, by zainwestować w solidniejszy sprzęt turystyczny, który lepiej ochroni cię przed kaprysami pogody. I nie zapominaj – zawsze warto mieć przy sobie coś, co poprawi humor, np. zdjęcie myszojelenia, rodzynki, gra czy zapasowy zestaw suchych ubrań.
Krok 9: Ciesz się z doświadczenia
Po każdej burzy przychodzi słońce. Teraz masz nie tylko świetną historię do opowiedzenia przy piwku, ale też lekcję życia. Może i humorystyczną, ale nadal cenną. Przygody to przecież sól życia, a ty właśnie stałeś się bohaterem jednej z nich. Może dzięki temu odkryjesz w sobie nową pasję do ekstremalnych wypraw, które zawsze dostarczają niezapomnianych wrażeń?
Każde takie doświadczenie kształtuje twoją osobowość i dodaje ci pewności siebie. A kto wie, może następnym razem to ty będziesz tym, który będzie radził innym, jak przetrwać burzę w lesie.
Krok 10: Podziel się swoją historią
Nie ma nic lepszego niż podzielić się swoimi przeżyciami z innymi. Opowiedz swoją historię rodzinie, przyjaciołom, a może nawet napisz o tym na blogu (tak jak ja!). Kto wie, może twoje podejście do przetrwania burzy w lesie zainspiruje kogoś do wyjścia na łono natury – z lepszą pogodą, oczywiście.
Dzieląc się swoimi doświadczeniami, możesz też pomóc innym uniknąć błędów, które sam popełniłeś. Może twoja opowieść stanie się viralem w internecie, a ty sam zyskasz nowych fanów, którzy będą śledzić twoje kolejne przygody na szwenduro? W końcu wszyscy lubimy dobre historie, a twoja z pewnością zasługuje na to, by ją opowiedzieć.
Jak przetrwać burzę w lesie? Poradnik dla nieogarniętych
Przetrwanie burzy w lesie może być wyzwaniem, ale z odrobiną humoru, rozwagi i śpiewu (choćby tylko wewnętrznego), można przetrwać każdą nawałnicę. Pamiętaj, że natura potrafi być kapryśna, ale to my, ludzie, mamy zdolność adaptacji i wyciągania wniosków z każdej sytuacji. Mnie takie zaskakujące sytuacje zdarzają się dużo częściej, niż mówi o tym statystyka. Cóż – takie mam szczęście do przeżywania silnych wrażeń z przebywania w lesie. Być może właśnie taki rodzaj przygody pociąga mnie najbardziej.
I choć burza w lesie może wydawać się straszna, to z pewnością jest to przygoda, którą zapamiętasz na długo. Więc następnym razem, gdy usłyszysz grzmoty, nie panikuj. Śpiewaj, kucaj jak żaba i pamiętaj – każda burza kiedyś mija.
Pasjonat pozytywnego stylu życia. Prowadzę bloga od 2012 roku dzieląc się wiedzą i spostrzeżeniami. Ekspercko recenzuję rzeczy i miejsca warte uwagi, które zmieniają życie na lepsze. Poza blogowaniem napisałem kilka e-booków oraz publikacje w prasie drukowanej. Moje treści cytowane są przez duże media, w tym telewizja i portale.