Są słowa, których wypowiedzenie przynosi trudności. Nie są to trudne słowa pod względem fonetycznym. Duma, honor, czy zwykła obawa przed zbłaźnieniem powodują, że ważne dla nas słowa nie potrafią przejść przez gardło. Chcesz to powiedzieć, ale coś cię w środku ściska podświadomie podpowiadając, żeby tego nie mówić. Każdy z nas ma taki komplet słów, które są gdzieś głęboko w psychice zablokowane. Oto moja niechlubna lista:
1. Dziękuję
Wdzięczności mi nie brakuje. Ktoś, kto mi pomógł, otrzyma pomoc także ode mnie. Potrafię się odwdzięczyć, jednak nie potrafię okazać tego słowami. Niby takie proste krótkie słowo, które łatwo się wymawia. Czyżby?
2. Wygrałeś
Jeśli z kimś rywalizuję w w formie gry, skupiam się maksymalnie na celu, czyli zwycięstwie. Jeśli wygram, cieszę się z tego i czuję się przez chwilę jak prawdziwy zwycięzca. Jeśli natomiast przegram, po zakończeniu gry stwierdzam, że przegrałem, unikając słowa “wygrałeś”. Może to jakaś nieszkodliwie uniesiona duma. Wiem, że to tylko zabawa, ale łatwiej mi powiedzieć słowo “ja przegrałem”, niż “ty wygrałeś”. Może to też jest spowodowane przez egocentryzm? Niewykluczone.
3. Masz rację
To samo co powyżej. Zdarza się to wtedy, gdy prowadzę z kimś dyskusję i trzeba podjąć decyzję, której poprzedzające plany działań są różne między mną o rozmówcą. Kiedy się okaże, że rozmówca miał rację, nie przyznam mu tego. Prędzej powiem coś w tylu: “myliłem się”, albo “mogliśmy to lepiej zaplanować”.
4. Kocham cię
Swoim partnerkom bardzo rzadko mówię to słowo. Te, które to słowo usłyszą, stanowią mniejszość. Ostatni raz to słowo wypowiedziałem kilka lat temu. Każda następna partnerka już nie miała dane usłyszeć tej słownej deklaracji. Trochę żałuję, że mój ostatni wieloletni związek zakończył się, zanim odważyłem się słownie oznajmić swoje uczucie. Za późno.
5. Obiecuję
Ktoś, kto liczy na mnie i wiąże z moimi działaniami konkretne nadzieje/oczekiwania, może mieć wątpliwości w spełnienie przeze mnie deklaracji wykonania. Wiąże się to tylko z tym, że jeśli mam coś zrobić, to po prostu to zrobię. Jeśli mam cel, to konsekwentnie dążę do niego. Dlatego nie muszę wcale deklarować słownie, że to obiecuję, ponieważ wiem, że i tak to zrobię.
6. Nie
Mam taką wadę, że nie potrafię mówić nie (z kilkoma wyjątkami). Wiąże się to z moim dawnym eksperymentem po obejrzeniu filmu “Jestem na TAK”. Jeśli jednak jest coś, co jest sprzeczne z moim przekonaniem, zamiast powiedzieć, że czegoś nie zrobię lub nie chcę, wolę zapytać o sens tego. Na przykład, gdyby ktoś mi kazał skoczyć z dachu, zamiast powiedzieć “nie”, zapytałbym o sensowności tego zadania i jaki jest w nim cel, oraz jakie korzyści miałoby przynieść wykonanie tego zadania.
Wpis powstał w ramach akcji #post15minut. Zainspirowany akcją od Króliczek Doświadczalny, Ania, Julia, Ada, Nadine postanowiłem też napisać coś w 15 minut. Dawno nie robiłem czegoś spontanicznego. Ten wpis jest właśnie przypomnieniem sobie słowa, jakim jest „spontaniczność”.
Pasjonat pozytywnego stylu życia. Prowadzę bloga od 2012 roku dzieląc się wiedzą i spostrzeżeniami. Ekspercko recenzuję rzeczy i miejsca warte uwagi, które zmieniają życie na lepsze. Poza blogowaniem napisałem kilka e-booków oraz publikacje w prasie drukowanej. Moje treści cytowane są przez duże media, w tym telewizja i portale.
Super, że dołączyłeś do tej akcji!:)
Hej!
Cieszę się, że dołączyłeś do naszej akcji (oprócz podanych przez Ciebie dziewczyn w teamie #post15minut jestem jeszcze ja i Ania z bloga primocappuccino.pl). Wyszło Ci z tego coś pięknego. Właśnie o to nam chodziło!
Pierwszy mężczyzna biorący udział w akcji i taki piękny wpis! Gratuluję!
Miło mi dołączyć do Was. Faktycznie, czuję się jak rodzynek w Waszym gronie, choć myślę, że ktoś może jeszcze powiększy męskie grono w tej akcji. Pozdrower 😉
Bardzo szczery i mocny wpis. To jest esencja tego o co chodziło nam w tej akcji.
Dziękujemy za dołączenie!
Bardzo mądry, dający do myślenia wpis! Dziękuję za podlinkowanie mojego tekstu! #post15minut 🙂
Chyba zrobiłeś to najlepiej z nas. Gratuluję, piękny wpis. 🙂
Odważne słowa, a skoro odwagi nie brakuje, to nic, tylko wcielać to w życie.