Nie jestem typem romantyka. Kiedyś próbowałem nim być, ale mi nie wychodziło. Kobieta zamiast słodziaka potrzebuje dobrego partnera do sexu. Moja playlista muzyczna nie jest raczej playlistą do miziania się dziubaskami, lecz do długiego, pełnego dzikiej fantazji, namiętnego sexu. Sexu, po którym nie ma się ochoty wstawać z łóżka. Sexu, który powoduje, że partnerka nie chce od Ciebie wyjść i zostaje kolejny dzień dłużej.
Muzyka do sexu
Wybrałem 69 najczęściej słuchanych utworów, kojarzących się z bezpośrednimi relacjami z moimi partnerkami. Każdy otwór to osobna, pełna wspaniałych przeżyć opowieść. Opowieść przepełniona gorącem rozpalonych do czerwoności ciał, ekstatycznych krzyków z uniesienia, powietrza gęstego od naturalnych feromonów, i zapachu porannej kawy.
1. Blue Chakra – Free from You
2. Terranowa – Plastic stress
3. Grzech Piotrowski – Hemoonity
4. Smoke City – Underwater love
5. Roisin Murphy – Primitive
6. Gus Gus – Believe
7. Air – Sexy Boy
8. Kosheen – Damage
9. Bjork – Army of me
10. Pezet – Supergirl
Pasjonat pozytywnego stylu życia. Prowadzę bloga od 2012 roku dzieląc się wiedzą i spostrzeżeniami. Ekspercko recenzuję rzeczy i miejsca warte uwagi, które zmieniają życie na lepsze. Poza blogowaniem napisałem kilka e-booków oraz publikacje w prasie drukowanej. Moje treści cytowane są przez duże media, w tym telewizja i portale.
Cudownie. Też marzyłam kiedyś aby mieć taką długą listę muzyki do sexu. Może nie tylko sexu, ale ogólnie uprawiania miłości. Nie wyobrażam sobie tylko jak można się bzykać do hop hopu. Całość OK, oprócz Pezeta.
Ile to w sumie godzin muzyki?
“Sexy Boy” już zawsze będzie mi się kojarzyć z wrzaskiem rozkoszy mojego chłopaka, ten kawałek leciał nawet w Queer As Folk.
Zapowiada sie obiecujaco 😉 Serdeczne dzieki za te utwory..uwielbiam sex-maratony z moja dziewczyyna…czasem ,az zal przerywac,aby zmienic plyte. 😉
Bardzo fajna lista jak się ją zbierze do kupy. Dobrze jakby była aktualizowana o nowe piosenki, bo przy częstym seksie może się szybko znudzić 😀