“Amnesia: Rebirth” to gra, która potrafi wywołać dreszcze na plecach każdego miłośnika gier z gatunku horror. Tytuł ten, wydany przez Frictional Games, zabiera graczy na pustynie Algierii, gdzie główna bohaterka, archeolog Tasi Trianon, po katastrofalnej awarii samolotu, musi stawić czoła swoim lękom oraz przerażającym istotom, które zdają się na każdym kroku czyhać w cieniach. Gra zmusza do przetrwania w warunkach, gdzie światło i cienie odgrywają znaczącą rolę, tworząc atmosferę nieustannego napięcia i grozy.
Tasi Trianon znajduje się w niezwykle trudnej sytuacji. Po katastrofie lotniczej w algierskiej pustyni, musi odnaleźć swoją ekipę i zrozumieć, co się stało. W trakcie gry odkrywamy, że Tasi jest w ciąży, co dodaje dodatkowej warstwy dramatyzmu do jej misji. Jej ciąża wpływa na rozgrywkę, wprowadza unikalne mechaniki, takie jak monitorowanie stanu zdrowia zarówno jej, jak i dziecka. Rola Tasi jako postaci ciężarnej dodaje głębi emocjonalnej i wpływa na decyzje, które podejmuje. Taki stan wprowadza elementy troski w ekstremalnych warunkach. Główna bohaterka nie może myśleć wyłącznie o sobie.

Akcja gry zaczyna się od wydostania się z rozbitego samolotu.
Amnesia: Rebirth to świat pełen tajemnic, gdzie światło jest luksusem
Podczas mojej przygody w “Amnesia: Rebirth”, każdy krok w mrocznych jaskiniach, starożytnych grobowcach i tajemniczych miejscach archeologicznych jest testem mojej odwagi. Światło, emitowane przez drżące płomienie latarni i zapałki, staje się moim przewodnikiem i jedynym pocieszeniem w tej klaustrofobicznej przestrzeni. Grając, odczuwam, jak świetnie zaprojektowane efekty świetlne tworzą atmosferę strachu. Budują także napięcie, które towarzyszy mi na każdym kroku. To uczucie niepewności, nie wiedząc, co kryje się za kolejnym zakrętem, powoduje, że moje serce biło coraz szybciej. Ta tajemniczość otoczenia, pełna niewidzialnych zagrożeń i zaskakujących odkryć, wciąż prowokuje mnie do zastanowienia, czy powinienem iść dalej. Czyhające potwory w ciasnych korytarzach są źródłem nieustannego strachu. Przeraża ta ciągła obawa przed nieznanym, która sprawia, że każda minuta w grze jest pełna emocji. Atmosfera ta, tak gęsta i duszna, przesiąknięta niepewnością, jest czymś, co w “Amnesia: Rebirth” urzeka mnie najbardziej.

Dużą część gdy spędzimy we wszelkiego rodzaju podziemiach i korytarzach. Światło jest tutaj naprawdę luksusem.
Przerażająca, ale frustrująca rozgrywka
W “Amnesia: Rebirth” doskonałe budowanie atmosfery strachu jest niekiedy przyćmiewane przez frustrujący projekt zagadek. Wiele z nich wydaje się nieintuicyjne, co zmuszało mnie do bezcelowego przemierzania tych samych mrocznych korytarzy w nieskończoność, szukając rozwiązania. Ta powtarzalność i brak jasnych wskazówek sprawiły, że czułem stagnację. A to niestety w pewnych momentach przełożyło się na spadek poczucia niepokoju. Tego typu problemy w projektowaniu zagadek na niekorzyść zakłócają płynność narracji i zmniejszają ogólny wpływ, jaki gra ma wywołać na graczu. Przez to momenty, które miały być przerażające, tracą na sile.

Ray Tracing na wysokich ustawieniach w doskonały sposób bawi się światłem.
Potwory, które napędzają strach w grze
Potwory w “Amnesia: Rebirth” początkowo budzą strach swoim niepokojącym zachowaniem, ale z czasem ich groźba wydaje się słabnąć. Z każdym kolejnym spotkaniem, te stworzenia, choć nadal tajemnicze, zaczynają wydawać się przewidywalne, co odbiera im element zaskoczenia. Mechanizm gry, gdzie nie ma realnych konsekwencji za spotkanie z potworem – gracz po prostu zostaje odesłany do bezpiecznej przestrzeni – dodatkowo obniża stawkę, redukując napięcie i poczucie zagrożenia. Przyzwyczajenie do mechanik potworów spowodowało w konsekwencji to, że strach, który na początku był intensywny, z czasem staje się mniej intensywny. To, z żalem muszę przyznać, niestety wpłynęło na ogólne odczucie niebezpieczeństwa w grze.
Piękne dzieła dawnych kultur

Tajemnicze wzory na ścianach wprowadzają nas w klimat starożytnych kultur.
W “Amnesia: Rebirth”, oprócz przerażającej rozgrywki i gęstej atmosfery, gra oferuje również głębokie zanurzenie w kulturze alternatywnej poprzez zastosowanie tajemniczych symboli i artefaktów. Eksploracja różnorodnych lokacji odkrywa przed graczami szereg zagadkowych elementów nawiązujących do dawnych symboli, w tym religijnych. Na ścianach grobowców, w ukrytych niszach i na posągach można dostrzec znaki i ikonografie, które zarówno dekorują przestrzeń, jak i służą jako podpowiedzi do odkrywania kolejnych warstw narracji. Symbole te, często skrywające starożytne przesłania, mogą prowadzić do rozwiązania zagadek lub odblokowania nowych ścieżek w grze.

Niekiedy przeraża ogrom obiektów, w których czujesz, że wszystko patrzy na ciebie.
Zagadki te, zintegrowane z symbolami, zmuszają gracza do zastanowienia i analizy ich znaczenia, co dodatkowo wzbogaca doświadczenie gry. Wizualne przedstawienia, takie jak skomplikowane freski czy tajemnicze rytuały przedstawione w posągach, otwierają drzwi do zrozumienia przeszłości cywilizacji, którą bada główna bohaterka. Te elementy pogłębiają tajemnicę i budują napięcie, ale również są świadectwem umiejętności twórców do wplecenia kulturowej głębi w przerażającą opowieść gry. Ta warstwa kulturowa stanowi atrakcyjne tło dla akcji i jednocześnie staje się elementem, który wplata się w główną fabułę, wpływając na decyzje i odkrycia gracza.

Jedna z abstrakcyjnych i mocno psychodelicznych scen. Tu naprawdę jest groźnie.
Niektórym osobom nie polecałbym tej gry
“Amnesia: Rebirth” może nie być odpowiednią grą dla osób cierpiących na klaustrofobię lub mających silny lęk przed ciemnością. Wiele scen w grze rozgrywa się w ciasnych, ciemnych przestrzeniach, które mogą wywoływać intensywne uczucie niepokoju. Gra celowo wykorzystuje mroczne otoczenie i ograniczone oświetlenie, aby zwiększyć napięcie i strach, co może być szczególnie trudne do zniesienia dla osób wrażliwych na takie warunki.


Pasjonat pozytywnego stylu życia. Prowadzę bloga od 2012 roku dzieląc się wiedzą i spostrzeżeniami. Ekspercko recenzuję rzeczy i miejsca warte uwagi, które zmieniają życie na lepsze. Poza blogowaniem napisałem kilka e-booków oraz publikacje w prasie drukowanej. Moje treści cytowane są przez duże media, w tym telewizja i portale.