Są takie zakupy, które robię zupełnie spontanicznie i właśnie tak trafił do mnie mobilny wentylator bez łopatek Nor-Tec z Action. Zobaczyłem go na półce, cena śmiesznie niska, wygląd, jakby ktoś połączył lampkę nocną z gadżetem z filmu sci-fi, więc pomyślałem: „Czemu nie?”. Nie spodziewałem się wiele, ale ten sprzęt naprawdę mnie zaskoczył. Szczególnie podczas użytkowania na działce, gdzie prądu brak, a upał potrafi dać się we znaki.
Pierwsze wrażenia. Design i wykonanie
Po wyjęciu z pudełka miałem wrażenie, że jest to zwykły, tani, ale ciekawy wiatrak. Z tą różnicą, że wiatraki mają śmigła (łopaty), a ten wentylator ich nie posiada. Minimalistyczny, nowoczesny, bez żadnych łopatek, za to z eleganckim pierścieniem i panelem LED. Wybrałem czarny kolor, bo tylko taki był dostępny. Choć szczerze mówiąc, na działce w ciemności lepiej sprawdziłby się biały. Cóż, przynajmniej nie widać na nim kurzu.
Plusy designu:
- Bezpieczny dla dzieci i zwierząt.
- Łatwy do czyszczenia (żadnych zakamarków na kurz i sierść).
- Nowoczesny, minimalistyczny wygląd.

Mobilny wentylator na plener i na działkę.
Wentylator na działce bez prądu? Żaden problem!
Największy atut Nor-Teca to pojemny akumulator. Na najniższym trybie z włączonymi LEDami działał u mnie aż dwie godziny! Brak prądu na działce przestał być problemem. Gdy bateria padnie, podłączam go do powerbanku przez USB-C. Ładuje się od zera do pełna w około 70 minut. Mobilność? Pełna! Mogę zabrać go do altanki, ale przede wszystkim na leżak.
Moc i funkcje. Czy chłodzi, czy tylko świeci?
Przyznam, że spodziewałem się raczej plastikowego bubla, który ledwo dmucha. A tu niespodzianka. Moc nawiewu na średnim poziomie jest naprawdę wystarczająca, żeby poczuć ulgę w upalny dzień. Trzy poziomy prędkości pozwalają dopasować siłę podmuchu do własnych potrzeb. Pracuje bardzo cicho. Można spać, czytać, oglądać niebo bez irytującego szumu.
Funkcje, które polubiłem:
- 3 poziomy nawiewu (od „delikatny zefirek” po „mini huragan”).
- 11 kolorów podświetlenia LED (idealne na wieczorne posiadówki).
- Cicha praca (nie przeszkadza nawet podczas drzemki).
Oświetlenie LED. Bajer czy praktyczny dodatek?
LEDy w wentylatorze Nor-Tec mogą sprawiać wrażenie bajeru dla dzieci. Wieczorem tworzą świetny klimat w ogrodzie, a wybór kolorów pozwala dopasować światło do nastroju (lub koloru napoju w szklance). Przydaje się też, gdy szukam czegoś po ciemku, choć czarny wentylator późnym wieczorem w trawie to wyzwanie nawet dla LEDów.

Świecący wentylator, który późnym tropikalnym wieczorem chłodził mnie, a jednocześnie dodawał klimatu ledami.
Moje ulubione kolory LED:
- Niebieski (kiedy wieczorem chcę wrócić do koloru nieba).
- Zielony (ten kolor zawsze dostraja umysł)
- Mieszany RGB (gdy chcę poczuć się jak w kokpicie statku kosmicznego)
Plusy i minusy wentylatora Not-Tec z Cation. Lista
Plusy:
- Działa bez prądu (akumulator + ładowanie z powerbanku).
- Bezpieczny, cichy, łatwy w obsłudze.
- Nowoczesny wygląd i LEDy.
- Zaskakująco dobra moc nawiewu.
- Niska cena.
Minusy:
- Czarny kolor ginie w działkowej ciemności (polecam wentylator w kolorze białym).
- Dwie godziny pracy na najniższym trybie. To niby dużo, ale mogłoby być więcej. Powerbank ratuje sytuację.
- To nie Dyson. Nie oczekuj klimatyzacji, tylko przyjemnego zefirka.
FAQ. Najczęściej zadawane pytania o wentylator bezłopatkowy Nor-Tec
Czy wentylator naprawdę działa bez łopatek?
Tak! Powietrze zasysane jest przez podstawę i wypychane przez pierścień. Bezpiecznie i skutecznie.
Czy LEDy w wentylatorze można wyłączyć?
Można. Sterowanie jest intuicyjne, można też zmieniać kolory wedle uznania.
Jak długo ładuje się akumulator?
Od 0% do 100% w około 70 minut (testowane na kilku powerbankach).
Czy wentylator jest głośny?
Nie. Nawet na najwyższym trybie jest dużo cichszy niż klasyczne wiatraki.
Czy nadaje się do dużych pomieszczeń?
Raczej nie. To sprzęt do biura, namiotu, altanki lub na stół ogrodowy.
Czy warto kupić wentylator bezłopatkowy Nor-Tec z Action?
Nor-Tec z Action to mój mały, działkowy hit tego lata. Kupiony zupełnie przypadkiem, a okazał się strzałem w dziesiątkę. Mobilny, wydajny, stylowy i bezpieczny. Po prostu idealny na działkę bez prądu, wycieczkę plenerową, a nawet do namiotu. Jeśli szukasz niedrogiego, praktycznego wentylatora, który oprócz tego, że chłodzi, robi również klimat, polecam z czystym sumieniem.
A jeśli zobaczysz mnie na działce, jak szukam czarnego wentylatora w trawie po zmroku, nie pytaj. Po prostu podejdź i pomóż mi go szukać 🙂
Mój blog otrzymuje się dzięki wsparciu czytelników. Będę wdzięczny, jeśli postawisz mi wirtualną kawę💚


Pasjonat pozytywnego stylu życia. Prowadzę bloga od 2012 roku dzieląc się wiedzą i spostrzeżeniami. Ekspercko recenzuję rzeczy i miejsca warte uwagi, które zmieniają życie na lepsze. Poza blogowaniem napisałem kilka e-booków oraz publikacje w prasie drukowanej. Moje treści cytowane są przez duże media, w tym telewizja i portale.