Zalety bycia singlem

Czterolistna koniczyna

Singiel to taki fajny człowiek, który żyje samodzielnie, nie ma przy sobie partnera, z którym idzie przez życie. Mogłoby się to wydawać smutnym sposobem na życie, jednak tak naprawdę jest zupełnie inaczej. Życie w pojedynkę to szansa, a każda osoba żyjąca w ten sposób powinna wiedzieć, jakie są zalety bycia singlem.

Rozwój, czyli praca, nauka i umiejętności

Nie od dziś wiadomo, że bycie singlem gwarantuje posiadanie większej ilości czasu niż w przypadku życia w związku. Czas ten można zainwestować w rozwój osobisty. Jest to idealny czas np. na naukę czegoś nowego, wdrażanie w rzeczywistość swoich niegdyś nierealnych marzeń i planów, rozwijanie zajebistych pasji, poszerzanie horyzontów, etc. Ponadto wolny czas można spożytkować na wszelkiego rodzaju kursy i dokształcanie się, nawet kiedy czas nauki w szkole mamy już za sobą. Związki często nie pozwalają także intensywnie zaangażować się w pracę, np. zostać po godzinach, by pracować nad pasjonującym projektem. Bycie samemu to także dobry moment na otwarcie własnego super biznesu, któremu można poświęcić cały swój czas i w pełni się w niego zaangażować.

Hobby i podróżowanie

Bycie singlem to także wolność na 100%. Nie chodzi tu wcale o zmianę partnerów jak rękawiczki, czy też upijanie się do nieprzytomności. Jest to idealny czas na spełnianie swoich własnych marzeń jak np. naukę nowych rzeczy np. nowej dyscypliny sportu, gry na instrumencie itp. Wolny czas można wykorzystać także na rozwój pasji oraz testowanie nowych zajęć. Wiele osób ma marzenie, by podróżować. Samotne podróże wydają się ponure i niebezpieczne, jednak tak naprawdę to świetna okazja, żeby pozwiedzać i odpocząć we własnym tempie. Co więcej, zdecydowanie łatwiej zorganizować wakacje dla jednej osoby niż dla dwóch. Nie trzeba też się martwić, że druga osoba będzie chciała jechać gdzie indziej. Nawet w przypadku decyzji o samotnych wakacjach można się spotkać z niezrozumieniem z drugiej strony. Ja na przykład lubię samotne wyprawy rowerowe w miejsca, w których człowiek rzadko zagląda. Lubię się w ten sposób wyciszyć i nie wyobrażam sobie, żebym dane miejsca odwiedzał z drugą osobą. Po prostu muszę mieć tę świadomość obcowania z samym sobą i poznawanie nowych miejsc wyłącznie dla siebie.

Czas, by dojrzeć

Bycie singlem nie należy utożsamiać z podjęciem takiej decyzji na całe życie. Niektórzy zdecydują się na taki krok, bo nie wyobrażają sobie życia z kimś i całe życie spędzą w pojedynkę. Inni zaś potrzebują czasu, by dojrzeć do związku, poukładać swoje sprawy oraz dowiedzieć się, czego chcą od życia. Nie bez powodu często słyszy się, że najpierw trzeba nauczyć się żyć samemu, aby umieć żyć z kimś. Bycie singlem to moment, kiedy można zastanowić się nad własnym życiem, popracować nad charakterem, podejściem do innych ludzi. Często taki czas wiele wnosi w postrzeganie samego siebie. Świadome życie jako singiel nie oznacza alienacji. Oznacza świadomy wybór i podkreślenie swojego silnego charakteru, nie uzależniając zajebistości swego życia od drugiej osoby.

Poznawanie nowych ludzi

Nie jest tajemnicą, że każdy, kto posiada partnera lub partnerkę, nie ma aż tyle czasu, by spotykać się z innymi ludźmi, a to z kolei ogranicza także poznawanie kolejnych, nowych osób. Dlatego bycie singlem należy wykorzystać na poznawanie nowych ludzi. To świetna okazja, by poznać nowych znajomych, zdobyć przyjaciół, pozyskać nowe kontakty zawodowe, a może nawet znaleźć miłość. W każdym razie jest to szansa na znalezienie tego, czego w życiu się szuka. Zalety bycia singlem mogą być zatem znacznie większe, iż wady, które mogą nasuwać się na myśl w pierwszej kolejności.



Komentarzy: 3

  1. Tina

    Z jednej strony cieszę się, że nie jestem już singielką – z drugiej, to był piękny czas 😀 więcej podróżowałam, bawiłam się. Każdy stan jest dobry 😉

  2. Marcin

    Bycie singlem jest dobre do ok. 30 lat. Przychodzi jednak moment, gdzie człowiek zaczyna odczuwać samotność a po 30-stce wybór partnera bardzo się zawęża, bo najatrakcyjniejsze osoby są pozajmowane a singli jest niewiele. Panien czy rozwódek z dzieckiem prawie nikt nie chce. Życie jest tak zaprogramowane, że na wszystko jest zakodowany określony czas: nauka, związki formalne, macierzyństwo itd. Jeśli ktoś przegapi ten czas to potem jest już bardzo trudno. Z drugiej strony nic na siłę – jeśli ktoś nie ma szczęścia w miłości to lepiej być singlem niż żyć w sztucznym związku.

  3. Asakura

    Jestem singlem, mam 35 lat i dobrze mi z tym. Zarabiam, utrzymuje swe mieszkanie i rozwijam swoje pasje. Nie jestem homoseksualista, ale kilka nieudanych randek wyleczylo mnie z kobiet. Powiem więcej osłabił pociąg seksualnym i libido a czuje się szczęśliwy – jak to się mówi jestem sobie sterem żeglarzem okrętem. Pozdrawiam

Wypowiedz się

Your email address will not be published. Required fields are marked *

10,260