Chciałbym dzisiaj podzielić się z Wami pewną smutną wiadomością. Parę dni temu zdiagnozowano u mnie zespół szyjno-barkowy, który przysporzył mi niemało problemów związanych z bólem i dyskomfortem w trakcie pracy i zajęciach hobbystycznych. W związku z tym postanowiłem wziąć sobie kilkutygodniową przerwę od blogowania (i ogólnie nadmiarowego siedzenia przed komputerem), aby skupić się na swoim powrocie do zdrowia.
Jest to dla mnie trudna decyzja, ponieważ uwielbiam pisać i dzielić się z wami swoim spostrzeżeniem na świat i doświadczeniami. Jednak zdrowie jest najważniejsze i wiem, że muszę poświęcić trochę czasu na rehabilitację, aby czuć się lepiej.
Jednym z czynników, który przyczynił się do mojego stanu, jest długi czas spędzany w pozycji siedzącej przed biurkiem. Dlatego też postanowiłem ograniczyć tę pozycję tylko do tej, która jest niezbędna w związku z pracą. Muszę zadbać o swoje ciało, a przede wszystkim o swój kręgosłup, szyję i barki. Już teraz z trudem siedziałem. Ból stawał się coraz większy, a mnie zamiast sprawiać radość, tworzenie angażujących treści sprawiało ból, który już stał się nie do zniesienia.
Czy to znaczy, że zniknę na jakiś czas?
Spokojnie. Robię pauzę jedynie z blogowaniem, gdyż pisanie treści na bloga bardziej angażuje fizycznie, niż wpisy na mediach społecznościowych. Będę aktywny na FB, Instagramie, Mastodon i Linkedin. No chyba, że uznam, że jak robić sobie relaks, to na pełnej 🙂
Nie wykluczam też, że na blogu w tym czasie pojawią się w ramach wyjątku jakieś specjalne akcje partnerskie, jeśli się okaże, że są warte poświęcenia. Ale to będzie raczej w ramach wyjątku.
Mimo, że aktywność na IG nie będzie przerwana, będę musiał zrobić sobie kilkutygodniową przerwę w publikacjach na “Piwstagram Kamyka”. Wyjątkiem będą kraftowe piwa bezalkoholowe. Powód: konieczność odstawienia przyjemności, które mają powyżej 0,5% ABV. Z lekami nie ma żartów.
Co będę przez ten czas robił?
W tym czasie więcej uwagi skupię na swoim zdrowiu. Zespół szyjno-barkowy to nie jest coś, co można bagatelizować. Po prostu nie da się.
Nawet książek będę czytał mniej. Żadna pozycja do czytania książki nie jest dobra dla bólu barku i szyi. Nawet jeśli czytać będę chciał z czytnika e-booków. Pewnie będę odpoczywał, słuchając audiobooków, a jeśli jakość powietrza w mieście na to pozwoli, to nawet wyjdę na zewnątrz na jakiś dłuższy spacer. Choć z jakością powietrza w Rudzie Śląskiej jest dramat i zdrowiej jest nie wychodzić.
Zaraz wracam
Chciałbym Wam podziękować za Wasze wsparcie i zrozumienie. Jestem pewien, że po kilku tygodniach przerwy będę gotów wrócić do blogowania z jeszcze większą energią i pasją.
Dziękuję, że jesteście ze mną i do zobaczenia wkrótce.
Pasjonat pozytywnego stylu życia. Prowadzę bloga od 2012 roku dzieląc się wiedzą i spostrzeżeniami. Ekspercko recenzuję rzeczy i miejsca warte uwagi, które zmieniają życie na lepsze. Poza blogowaniem napisałem kilka e-booków oraz publikacje w prasie drukowanej. Moje treści cytowane są przez duże media, w tym telewizja i portale.