Co to jest clickbait? Przeczytaj ten wpis, a będziesz w szoku! 😁

Co to jest clickbait?

Nie, to nie jest clickbait, chociaż trochę to tak brzmi, prawda? W internecie clickbaity są wszechobecne. Ale co to właściwie jest clickbait? I dlaczego duże portale tak chętnie go stosują? Dlaczego tak często klikamy na te intrygujące nagłówki, mimo że często prowadzą one do rozczarowujących treści? Przyjrzyjmy się temu fenomenowi bliżej, odkrywając, co to jest clickbait, dlaczego jest tak skuteczny, oraz jak go rozpoznać i unikać.

Spis treści

Co to jest Clickbait?

Clickbait to dosłownie „przynęta na kliknięcia”. To tytuł lub miniaturka, które są tak zaprojektowane, aby przyciągnąć uwagę i skłonić do kliknięcia. Zazwyczaj są one przesadnie dramatyczne, emocjonalne lub intrygujące, a czasem wręcz mylące. Ich celem jest jedno: zwiększenie ruchu na stronie. Wielu z nas padło ofiarą clickbaitu przynajmniej raz, nieświadomie klikając na link, który obiecywał coś niesamowitego. W rzeczywistości, clickbait jest niczym więcej niż sztuczką marketingową, która ma na celu zwiększenie liczby odwiedzin strony. Im więcej osób kliknie, tym większa szansa na generowanie przychodów z reklam. To taki magnes, który przyciąga użytkowników, często wykorzystując ich słabości, szczególnie ciekawość i emocje.

Clickbait z onet

Przykład clickbaitu z Onet Śląskie. Dopiero po kliknięciu okazuje się, że to w ogóle nie dotyczy Śląska. Spojler: utopił się w Hańczy.

Jak rozpoznać clickbait?

Rozpoznanie clickbaitu nie jest trudne. Tytuły typu „Nie uwierzysz, co się stało dalej!” lub „Ten jeden trik zmieni twoje życie!” to klasyki gatunku. Często obiecują więcej, niż dostarczają. Kiedy po kliknięciu czujesz, że treść nie jest tak ekscytująca, jak obiecywał tytuł, to właśnie padłeś ofiarą clickbaitu. Zdarza się, że artykuły są wypełnione ogólnikami, powtarzającymi się informacjami lub po prostu nie dostarczają żadnej wartości. Clickbaity wykorzystują naturalne odruchy ciekawości, chcąc, byśmy dowiedzieli się więcej. Sztuka rozpoznania clickbaitu polega na krytycznym podejściu do tego, co czytamy i klikania z rozwagą.

Dlaczego duże portale stosują clickbaity?

Duże portale stosują clickbaity z jednego prostego powodu: działają. W erze, gdy rywalizacja o uwagę użytkownika jest ogromna, clickbait pomaga wyróżnić się w tłumie. Więcej kliknięć oznacza więcej odsłon reklam, a to przekłada się na większe zyski. W świecie, gdzie liczy się każdy cent, clickbait jest skutecznym narzędziem. Niskiej jakości portale internetowe konkurują ze sobą o każdy kawałek rynku, a clickbait to sposób na zwiększenie liczby odwiedzin. Im więcej osób odwiedza stronę, tym więcej zarabia ona na reklamach. Dlatego clickbait stał się tak powszechny – jest to po prostu sposób na przetrwanie w brutalnym świecie mediów online.

Najlepsze przykłady clickbaitów

Clickbaity są często zabawne lub absurdalne. Podam przykładów, które na pewno cię rozbawią:

„Nie uwierzysz, co ten pies zrobił ze swoim właścicielem!”

Po kliknięciu okazuje się, że pies po prostu przyniósł kapcie. Tego typu tytuły celują w nasze emocje, często wywołując uśmiech na twarzy, nawet jeśli treść jest zupełnie przeciętna.

„Lekarze są zszokowani! Ten jeden owoc może wyleczyć wszystkie choroby!”

Spoiler: to jabłko. To klasyczny przykład przesady, gdzie zwykłe fakty są wyolbrzymiane do granic absurdu.

„Zarobiła miliony w tydzień! Zobacz, jak to zrobiła!”

Potem okazuje się, że sprzedała swoją kolekcję rzadkich znaczków. Tego rodzaju clickbaity grają na marzeniach o szybkim wzbogaceniu się, choć rzeczywistość jest zwykle o wiele bardziej skomplikowana.

„Ten jeden trik sprawi, że schudniesz 10 kg w tydzień!”

Treść często sugeruje coś banalnego, jak picie dużej ilości wody. Takie tytuły obiecują nierealne wyniki w bardzo krótkim czasie, co jest niemal zawsze niemożliwe do osiągnięcia.

„Gwiazda znanej serii zdradza swoje mroczne sekrety!”

W rzeczywistości artykuł ujawnia, że aktor lub aktorka ma nawyk zjadania popcornu przed snem. Często takie clickbaity nadużywają pojęcia „sekretów”, by wzbudzić sensację.

„To zdjęcie z lat 90. sprawi, że poczujesz się staro!”

Okazuje się, że to po prostu zdjęcie popularnej zabawki lub programu telewizyjnego z tamtych lat. Tego typu clickbaity grają na nostalgii i uczuciach związanych z przeszłością.

„Oto, jak ten milioner stracił cały majątek w jeden dzień!”

W artykule może być mowa o pechowym inwestorze giełdowym, ale często przyczyną okazuje się być bardziej skomplikowana historia finansowa. Clickbaity lubią dramatyzować, aby przyciągnąć uwagę.

„5 rzeczy, których nie wiedziałeś o swoim ulubionym celebrycie!”

Po kliknięciu okazuje się, że to banalne fakty, jak ulubiony kolor czy deser celebryty. Artykuły te często obiecują rewelacje, które okazują się nie być szczególnie ciekawe.

„To, co ten mężczyzna znalazł w swoim ogródku, wprawi cię w osłupienie!”

Po kliknięciu artykuł opisuje, jak znalazł stare monety czy kości zwierząt, co wcale nie jest tak zaskakujące, jak sugerował tytuł. Clickbaity często tworzą atmosferę tajemniczości, która nie znajduje odzwierciedlenia w treści.

„Ten prosty test pokaże, czy jesteś geniuszem!”

Zwykle test jest bardzo prosty lub oparty na ogólnikowych pytaniach, które niewiele mówią o faktycznych umiejętnościach poznawczych. Clickbaity te grają na pragnieniu potwierdzenia własnej inteligencji.

Czy clickbait jest zły?

To zależy, jak na to spojrzeć. Clickbait bywa irytujący, gdy czujesz się oszukany. Z drugiej strony, jest skuteczny w przyciąganiu uwagi. Jeśli treść faktycznie dostarcza wartościowych informacji lub rozrywki, to może nie jest tak źle? Ważne jest, by używać go z umiarem i uczciwością. Clickbait może być narzędziem, które pomaga w zdobywaniu nowych czytelników, pod warunkiem że nie jest nadużywany. Kluczem jest balans – przyciągające uwagę nagłówki, które prowadzą do wartościowych treści, mogą być akceptowalne. Problem zaczyna się, gdy clickbait jest używany wyłącznie do oszukiwania użytkowników i generowania kliknięć bez dostarczania rzeczywistej wartości.

Jak unikać clickbaitów?

Najlepszym sposobem na unikanie clickbaitów jest krytyczne podejście do tytułów artykułów. Jeśli coś brzmi zbyt dobrze, by było prawdziwe, prawdopodobnie tak jest. Zamiast klikać na każdy sensacyjny nagłówek, warto zaufać sprawdzonym źródłom informacji. A jeśli już klikniesz i poczujesz się rozczarowany, pamiętaj: nauczka na przyszłość! Dobrym nawykiem jest czytanie nagłówków ze zdrowym sceptycyzmem i sprawdzanie, czy treść pochodzi z wiarygodnego źródła. Portale, które regularnie publikują clickbaity, szybko tracą zaufanie czytelników. Dlatego warto zwracać uwagę na reputację źródła, zanim zdecydujemy się na kliknięcie.

Clickbait to sprytna sztuczka w świecie internetu, która ma swoje dobre i złe strony. Ostatecznie, to my – użytkownicy – decydujemy, czy dać się złapać na przynętę, czy nie. Więc klikaj z rozwagą!

Na koniec chciałem Cię zachęcić do zaobserwowania strony “Streszczenia clickbaitowych tytułów” na FB, którą prowadzę:


E-booki

Wypowiedz się

Your email address will not be published. Required fields are marked *

755