Marc Elsberg w swojej książce „Celsjusz” podejmuje temat, który dziś budzi coraz większe emocje: zmiany klimatyczne i ich nieuniknione, katastrofalne skutki. Jako miłośnik literatury zagrożeń ludzkości, muszę przyznać, że ta powieść wciągnęła mnie od pierwszych stron, choć nie była to lektura łatwa. To typowy dla Elsberga thriller naukowy, który wymaga skupienia, a momentami daje czytelnikowi do myślenia, jak mało która książka.
Marc Elsberg – geniusz literacki w dziedzinie thrillerów cywilizacyjnych
Marc Elsberg to autor, którego styl pisania zawsze mnie fascynuje. Przeczytałem wszystkie jego książki, zaczynając od „Blackout”, przez „Zero”, „Helisę”, „Chciwość”, aż po nieco mniej udany „Plan prezydenta”. Cenię go za to, jak umiejętnie opisuje zagrożenia współczesnego świata – zarówno pod kątem naukowych szczegółów, jak i emocji, które budzi w czytelniku. Elsberg ma wyjątkowy talent do stopniowego budowania napięcia, wprowadzając kolejne elementy fabuły w sposób przemyślany i skuteczny. Jego książki są jak puzzle, które układają się w całość dopiero wtedy, gdy czytelnik z pełnym skupieniem podąża za akcją.
Fabuła książki „Celsjusz”
Akcja rozgrywa się w kontekście globalnego kryzysu klimatycznego. Chiny wdrażają nowatorskie rozwiązania, które mają na celu kontrolę klimatu za pomocą geoinżynierii. To nie jest teoretyczne rozważanie. Chiny jako pierwsze z powodzeniem realizują projekt „Wielki Słoneczny Parasol”, wysyłając ogromne drony do stratosfery, aby kontrolować promieniowanie słoneczne. Z jednej strony, to jawi się jako wybawienie dla planety, ale jak to w thrillerach bywa, rzeczywistość okazuje się dużo bardziej skomplikowana.
Polityczne intrygi na tle największego zagrożenia na świecie: katastrofy klimatycznej
Elsberg prowadzi nas przez polityczne intrygi i ukazuje napięcia między państwami, które chcą korzystać z technologii geoinżynierii, a tymi, które obawiają się jej nieprzewidywalnych skutków. Książka zadaje pytania, które wielu z nas może sobie stawiać: Jak daleko jesteśmy w stanie posunąć się, by uratować Ziemię? I kto o tym decyduje?
Rozdziały są bardzo krótkie. Akcja szybko się zmienia. Narracja jest pełna zwrotów akcji i momentami może przyprawić o zawrót głowy. Elsberg wplata wiele postaci i wątków, co czasem wymaga sporej koncentracji, ale wynagradza to realistycznym i głębokim przedstawieniem dylematów moralnych związanych z kryzysem klimatycznym. Bohaterowie, jak Fay – postać, która dostrzega zagrożenia wynikające z manipulacji klimatem – stanowią głos rozsądku w tej dystopijnej wizji świata, gdzie każdy ruch może prowadzić do globalnej katastrofy.
Bezradność świata wobec zmian klimatu
Nie sposób nie dostrzec, że książka ma również melancholijny wydźwięk. Elsberg nie boi się pokazać, jak opieszałość rządów i brak wspólnej woli politycznej mogą doprowadzić do zagłady. To odbija się także w rzeczywistości, z którą się mierzymy. To nie jest lektura, którą czyta się szybko. Wymaga ona refleksji, a czasem nawet zrobienia przerwy, by przetrawić ogrom zagrożeń, o których opowiada.
Marc Elsberg – „Celsjusz” to książka śmiertelnie poważna. W sensie dosłownym. To wszystko prędzej czy później nas czeka
„Celsjusz” Marca Elsberga to świetnie napisany thriller o kryzysie klimatycznym, który trzyma w napięciu, ale również skłania do głębszej refleksji nad losem naszej planety. Jest to klimatyczna powieść, która powinna znaleźć się na półce każdego, kto interesuje się przyszłością Ziemi i tym, jak daleko ludzkość jest w stanie się posunąć, by ją ocalić.
Jeśli szukasz powieści, która zmusi Cię do zastanowienia się nad tym, jak wygląda nasza walka ze zmianami klimatycznymi, to „Celsiusz” jest właściwą pozycją.
Pasjonat pozytywnego stylu życia. Prowadzę bloga od 2012 roku dzieląc się wiedzą i spostrzeżeniami. Ekspercko recenzuję rzeczy i miejsca warte uwagi, które zmieniają życie na lepsze. Poza blogowaniem napisałem kilka e-booków oraz publikacje w prasie drukowanej. Moje treści cytowane są przez duże media, w tym telewizja i portale.