Epidemia wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2 sprawiła, że Polacy masowo wybrali się na zakupy. Wiele osób zrobiło tak duże zapasy, że makaron i ryż mógłby być ich jedynym pożywieniem przez najbliższe miesiące. Bez względu na to czy czytasz ten wpis w trakcie epidemii, czy już po, przedstawione przepisy mogą Cię zainteresować, a dodatkowo wykorzystują one wiele z produktów które były kupowane “na zapas”.
Burrito lub chili con carne
Pierwszy przepis ze składnikami z zapasów z kwarantanny to burito, lub w prostszej wersji chili con carne. Do jego przygotowania będą potrzebne następujące składniki:
- 400-500g mięsa mielonego wołowego,
- 3 cebule,
- puszka pomidorów,
- puszka czerwonej fasoli,
- puszka kukurydzy,
- 400g ryżu,
- olej rzepakowy lub oliwa z oliwek,
- przyprawy – chili con carne, lub jeśli nie posiadamy to: papryka chili, papryka słodka, sól, pieprz, czosnek, kmin rzymski,
- placki tortilli (do burrito),
- ulubiony sos (do burrito).
Cebulę należy drobno pokroić, a następnie podsmażyć na oleju lub oliwie. Gdy cebulka nabierze lekko złotej barwy dodajemy mięso mielone oraz przyprawy. W momencie gdy mięso będzie już usmażone dodajemy puszkę pomidorów i przykrywamy. W między czasie wstawiamy do gotowania ryż. Na każde 100g ryżu należy do garnka wlać 200ml wody. Ryż należy gotować do momentu aż cała woda z garnka odparuje. Pod koniec gotowania ryżu na patelnię z mięsem dodajemy puszkę fasoli oraz kukurydzy.
Jeśli przygotowujemy burrito, to placek smarujemy ulubionym sosem. Następnie nakładamy na środek ryż i mięso wraz z dodatkami. Całość zawijamy.
Jeśli przygotowujemy chili con carne, nakładamy na talerz ryż i polewamy go przygotowanym mięsem z dodatkami.
Makaron z tuńczykiem w sosie śmietanowym
Drugim przepisem ze składników “niezbędnych do przeżycia epidemii” będzie makaron z tuńczykiem w sosie śmietanowym, ponieważ zaraz po ryżu był to drugi najchętniej kupowany produkt w sklepach. Do jego przygotowania będziemy potrzebować:
- 250g makaronu (może być spaghetti lub np. kokardki),
- 200g śmietany 18% lub 30%,
- 2 cebule,
- 2 puszki tuńczyka,
- czosnek,
- oliwa z oliwek,
- koperek
- sól, pieprz
- twardy ser np. old Amsterdam, pecorino (opcjonalnie)
W pierwszej kolejności tak jak w poprzednim przepisie należy pokroić cebulę w kostkę i podsmażyć na patelni. Równocześnie przeciskamy przez praskę 1 lub 2 ząbki czosnku i dodajemy do cebuli. Smażymy do momentu, aż cebulka zrobi się lekko złota. Wtedy zmniejszamy moc palnika i dodajemy na zmianę po trochu tuńczyka i śmietany. Jeśli dodalibyśmy całość na raz, śmietana mogłaby się zważyć. Po dodaniu całości podgrzewamy do zagotowania i wyłączamy, a następnie przyprawiamy do smaku solą i pieprzem.
W drugim garnku gotujemy makaron zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Po odcedzeniu przekładamy na talerze. Makaron polewamy sosem i posypujemy świeżym posiekanym koperkiem. Dodatkowo potrawę można delikatnie posypać od góry startym na drobnych oczkach twardym serem i posypać grubo zmielonym pieprzem z młynka.
Pasjonat pozytywnego stylu życia. Prowadzę bloga od 2012 roku dzieląc się wiedzą i spostrzeżeniami. Ekspercko recenzuję rzeczy i miejsca warte uwagi, które zmieniają życie na lepsze. Poza blogowaniem napisałem kilka e-booków oraz publikacje w prasie drukowanej. Moje treści cytowane są przez duże media, w tym telewizja i portale.
Ja jeszcze “wydziwiam” jeszcze mam pełna spiżarnie, ale przyjdzie dzień, ze proste przepisy będą w cenie. Zapisuje 🙂
Burrito może niekoniecznie, ale za pomysł z tuńczykiem niech Ci ziemia lekką będzie i w dzieciach wynagrodzi. Już mi się pomysły kończyły 🙂
Z chęcią wypróbujemy przepis na makaron.
Z ciekawościa weszłam na Twój post – bo też mam zapasy (zrobione jeszcze hoho przed tym sklepowym szaleństwem, a właściwie robione sukcesywnie cały czas) i teraz, aby nie chodzić do sklepu co 2.dzień po prostu korzystam z magicznego pudełka + zamrażarki (niech żyją zbiory!)
makaron uwielbiam pod każdą postacią 😉
Ciekawe co będzie można zrobić z papieru toaletowego. 😛