Czytając „Bezkarny” Remigiusza Mroza, miałem wrażenie, że trzymam w rękach ostrą wiwisekcję ludzkich słabości. Ale nie chodzi wyłącznie o akcję i zaskoczenia. Chodzi o to przytłaczające uczucie, że każdy z nas może stać się pionkiem w grze kogoś, kto nie uznaje żadnych hamulców moralnych.

Partner wpisu.
Kim jest główny bohater książki “Bezkarny”?
Główny bohater – spec od fałszu, kłamstw i manipulacji – jest w tej historii jak drapieżnik na otwartym polu. Mróz nadał mu charyzmę, która jednocześnie odpycha i hipnotyzuje. Z jednej strony kibicowałem każdemu, kto mógłby go wreszcie powstrzymać, a z drugiej nie mogłem oderwać wzroku od jego kolejnych posunięć. Ten człowiek jest artystą w sztuce oszustwa, a jego ofiary, choć początkowo zauroczone, szybko rozumieją, że trafiły na potwora, który żeruje na ich słabościach.
Relacja oszusta z ofiarą
Najmocniej poruszyła mnie właśnie ta dynamika między ofiarą a krzywdzicielem. W świecie wykreowanym przez Mroza trudno powiedzieć, czy coś takiego jak sprawiedliwość naprawdę istnieje. A jednak autor nie pozwala zapomnieć o cienkiej linii między tym, co złe, a tym, co w nas dobre. Kiedy na scenę wkracza osoba gotowa walczyć z czystym złem, czułem coś w rodzaju niepewnej ulgi. Walka, którą podejmuje, nie jest typową pogonią za zbirem. To osobiste starcie, gdzie każdy ma swoje rany i własne motywacje.
W „Bezkarnym” nie brakuje mocnych wrażeń, ale książka nie ogranicza się do straszenia czy brutalności. To raczej inteligentna gra z wyobraźnią czytelnika. Mróz zaskakuje, podsuwając rozmaite tropy, a potem nagle zmienia kierunek akcji. Wszystko jest intensywne, chwilami wręcz przerażająco realne. Kiedy myślałem, że już wiem, dokąd ta historia zmierza, autor otwierał kolejne drzwi i prowadził mnie w zupełnie inną stronę.
Każdy może stać się celem manipulatora
Co mi się szczególnie spodobało? Sposób, w jaki Mróz pokazuje, że manipulacja może dopaść każdego, kto akurat ma słabszy moment w życiu. Te ofiary nie są naiwne. Po prostu wplątują się w pajęczynę kłamstw i zanim się zorientują, stają się marionetkami. To przerażająco wiarygodne, bo w gruncie rzeczy każdy z nas ma jakieś lęki i niedoskonałości, które można wykorzystać.
„Bezkarny” to jedna z tych powieści, która może przyprawić o ciarki, ale jednocześnie skłoni do spojrzenia w głąb siebie. Czy w nas samych nie ma przypadkiem czegoś, co dałoby się przekuć w siłę manipulatora? Jak daleko byśmy się posunęli, by odzyskać kontrolę nad swoim losem? I czy w starciu z przebiegłym antagonistą zawsze można liczyć na jakąkolwiek formę happy endu?
Remigiusz Mróz – “Bezkarny”. Recenzja książki i opinia: pozytywna
Jeśli szukasz kryminału z elementami thrilleru psychologicznego, który cię wciągnie i sprowokuje do myślenia, „Bezkarny” Mroza jest idealnym wyborem. Ta książka nie daje spokoju. Zwłaszcza gdy w końcu dociera do ciebie, jak cienka jest granica między ofiarą a sprawcą. To jedna z tych lektur, po których człowiek zostaje z pytaniem: czy w świecie, gdzie ludzie tak łatwo igrają z cudzym losem, w ogóle istnieje coś takiego jak prawdziwa sprawiedliwość?
Tutaj kupisz książkę “Bezkarny”


Pasjonat pozytywnego stylu życia. Prowadzę bloga od 2012 roku dzieląc się wiedzą i spostrzeżeniami. Ekspercko recenzuję rzeczy i miejsca warte uwagi, które zmieniają życie na lepsze. Poza blogowaniem napisałem kilka e-booków oraz publikacje w prasie drukowanej. Moje treści cytowane są przez duże media, w tym telewizja i portale.