Kasia Nosowska i Błażej Król – „Kasia i Błażej”. Premierowa recenzja płyty

Kasia Nosowska i Błażej Król. Recenzja płyty

Płyta Kasia i Błażej, będąca owocem współpracy dwóch niezwykłych artystów – Katarzyny Nosowskiej i Błażeja Króla – to delikatny, minimalistyczny hołd dla chwili zatrzymania się. Jest to album, który wymaga spokoju i skupienia, niczym rytuał dla zmęczonych umysłów, potrzebujących ucieczki od codziennego chaosu. Już od pierwszych dźwięków można wyczuć idealne porozumienie między muzykami. Brzmi to tak, jakby rozumieli się bez słów, a każdy utwór był wspólną medytacją nad prostotą życia.

Muzyka, która subtelnością głaszcze zmysł słuchu

Błażej Król wniósł do albumu subtelność i łagodność, które wprowadzają słuchacza w stan niemal terapeutycznej wyciszenia. Nosowska, czerpiąc inspirację z tej atmosfery, dopisała teksty, które zamiast przytłaczać emocjonalnym ciężarem, delikatnie prowadzą przez nieoczywiste refleksje. Pozostawia tym dużo miejsca na własne myśli i interpretacje. To muzyka, która – paradoksalnie – zamiast dostarczać energii, spowalnia, stawiając opór codziennej bieganinie.

Nie polecam słuchać w zabieganych chwilach. W taki sposób esencja tej muzyki nie dotrze do ciebie

Słuchałem tej płyty w dzień pełen dynamizmu, w trakcie przeprowadzki. W takich momentach zazwyczaj potrzebujemy czegoś, co pobudzi nas do działania, da zastrzyk energii. Album Kasia i Błażej nie spełnia jednak tej roli. Wręcz przeciwnie. Spowalnia rytm dnia, stawiając nas w sytuacji, gdzie trzeba odpuścić. To nie muzyka dla osób w biegu, a raczej dla tych, którzy chcą się zatrzymać i dać sobie chwilę wytchnienia. I choć początkowo towarzyszyło mi pewne rozczarowanie, to wieczorem, kiedy chaos minął, płyta odsłoniła swoje prawdziwe piękno. Stała się idealnym tłem dla momentu relaksu, jak balsam dla umysłu po ciężkim dniu.

Muzyka bez emocji? Z jednej strony tak, ale…

Płyta Nosowskiej i Króla nie wywołuje gwałtownych emocji, nie zaskakuje niespodziewanymi zwrotami akcji. Jest gładka i harmonijna, jakby stworzona do słuchania w domowym zaciszu, gdy za oknem powoli opadają jesienne liście. Premiera w samym środku września, na progu jesieni, wydaje się idealnie dobrana. To płyta na wieczory z kubkiem herbaty, dla tych, którzy szukają muzyki, która ich nie rozprasza, a jedynie łagodnie prowadzi przez własne myśli.

Muzyka Błażeja Króla jest nienachalna, ale z każdym kolejnym utworem wciąga coraz bardziej. To minimalistyczne tło, pozbawione zbędnych ozdobników, pozwala w pełni skupić się na głosie Nosowskiej, która subtelnie i z wyczuciem snuje swoje opowieści. Nie ma tu kontrowersji ani artystycznych ekscesów – to płyta stworzona dla tych, którzy szukają harmonii w świecie pełnym hałasu.

Kasia i Błażej – opinia o albumie

Kasia i Błażej to album, który nie stanie się tłem dla dynamicznych chwil dnia. Nie nadaje się do biegania, jazdy samochodem czy pracy. To płyta, która wymaga od nas chwili spokoju, może nawet trochę samotności. Właściwy czas na jej słuchanie to te momenty, kiedy świat zwalnia, a my możemy usiąść i naprawdę wsłuchać się w dźwięki. Jesieniary będą zachwycone, a i osoby zmęczone po ciężkim dniu znajdą tu swoje ukojenie.

Kasia Nosowska i Błażej Król – “Wanna” – teledysk promujący album

 


E-booki

Wypowiedz się

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

1 162

Szukałeś mnie na Instagramie?