Zakupy online to wygoda, ale także przestrzeń, gdzie czają się oszuści. Niedawno prawie padłem ofiarą sprytnej próby wyłudzenia kilku tysięcy złotych. Chciałbym podzielić się tą historią, by inni mogli ustrzec się przed podobnymi sytuacjami.
Atrakcyjna oferta – pierwsza przynęta
Przeglądając OLX, natknąłem się na ogłoszenie sprzedaży MacBooka Pro w świetnej cenie. W pierwszej chwili byłem podekscytowany, ale szybko zauważyłem, że sprzedawca nie miał włączonej opcji wysyłki OLX – ważnej funkcji, która daje kupującemu dodatkową ochronę. Zapytałem więc przez czat, czy mógłby ją aktywować.
Sprzedawca odpowiedział, że „niestety nie może edytować ogłoszenia”, ale chętnie wystawi przedmiot na Allegro Lokalnie. Tutaj pojawiła się pierwsza żółta lampka. Transakcje poza OLX nie podlegają ochronie, jednak Allegro Lokalnie wydawało się bezpieczną alternatywą. Postanowiłem dać mu szansę.
„Wystawię przedmiot na Allegro” – pułapka się zaciska
Sprzedawca poprosił o mój adres e-mail, obiecując przesłać link do ogłoszenia w ciągu 15 minut. Choć wiedziałem, że OLX przestrzega przed podawaniem takich danych, pomyślałem, że skoro link będzie prowadził na Allegro Lokalnie, nogi z tego powodu nie stracę.
Po 15 minutach dostałem wiadomość. Na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało w porządku – logo Allegro, profesjonalny układ, link do ogłoszenia. Jednak zanim kliknąłem, coś mnie tknęło. Nałożyłem kursor na link, by zobaczyć prawdziwy adres. Bingo! Pod linkiem krył się zupełnie inny adres, co od razu wzbudziło moje podejrzenia.
Oszustwo na OLX krok po kroku
Postanowiłem sprawdzić, jak daleko oszust posunie się w swoich działaniach. Otworzyłem podejrzany link w bezpiecznym środowisku (sandboxie). Strona imitowała Allegro, ale przy płatności natknąłem się na coś zabawnego. Nie zdziwiło mnie, gdy po przejściu do kroku płatności pojawił się komunikat, że wszystkie płatności mają chwilową przerwę techniczną i na chwilę obecną działa tylko BLIK. Haha, no ciekawe dlaczego 🙂
Zachowując czujność, wpisałem kod BLIK, ale nie potwierdziłem transakcji w aplikacji bankowej. W polu „odbiorca” zauważyłem, że przelew miał trafić… do bankomatu w Wałbrzychu, zamiast do operatora Allegro Lokalnie. A przecież sprzedawca w ogłoszeniu deklarował, że jest z Podkarpacia, więc to nie miało sensu.
Zwrot akcji – zabawa z oszustem
Postanowiłem odwrócić role i trochę „pobawić się” z oszustem. Na czacie OLX “sprzedawca” zapytał mnie, ile czasu mi zajmie potwierdzenie złożenia zamówienia, bo on czeka i już chciałby spakować MacBooka. Zapytałem go, czy to musi być akurat teraz. Wiedziałem, że oszust już zaciera rączki przed bankomatem, więc każda chwila mojej zwłoki była dla niego powodem do niepokoju. Chwilę później zapytałem niewinnie, czy jest w tym momencie w Wałbrzychu. Jego zdziwienie musiało być ogromne. Wiedział już, że odkryłem jego zamiary, i przestał odpisywać.
O całej sprawie wie już obsługa OLX. Koleś spadł z rowerka, jego ogłoszenie zostało przez administrację usunięte, a jego konto – no cóż… Sam sobie krzywdę zrobił 🙂
Wnioski i przestroga na przyszłość
Ta sytuacja była dla mnie nauczką, ale i przypomnieniem, jak ważna jest czujność podczas zakupów online. Oszuści nieustannie szukają nowych sposobów, by wyłudzić pieniądze, dlatego warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach:
1. Korzystaj z bezpiecznych opcji płatności
Wysyłka OLX, płatności Allegro czy inne oficjalne serwisy to jedyne sposoby, które dają Ci ochronę. Nigdy nie zgadzaj się na sprzedaż poza tymi serwisami. Wtedy twoje zakupy, a przede wszystkim pieniądze, nie podlegają ochronie.
2. Zawsze sprawdzaj linki i adresy stron
To podstawowa, a zarazem skuteczna metoda na uniknięcie oszustwa. Co ważne, link, który widzisz np. w mailu lub na stronie, nie zawsze jest linkiem, do którego się odnosi. Zróbmy test. Nie bój się, jest bezpieczny. Kliknij w poniższy link i zobacz, gdzie Cię przekierowało:
3. Nie podawaj swoich danych poza platformą
Maile, numery telefonów i inne dane to często pierwszy krok do wyłudzenia. Już nie wspomnę o podawaniu danych ze swojej karty bankowej. No dobra – pewnie pomyślisz. To dlaczego ja podałem swój mail? Owszem, podałem, ale już od tego momentu uruchomiłem w głowie większą czujność i zadałem sobie pytanie: po co mu mój mail?
4. Bądź sceptyczny wobec „super okazji”
Jeśli coś wydaje się zbyt piękne, by było prawdziwe, prawdopodobnie takie jest. Używany, ale zadbany MacBook Pro poniżej 3 tysięcy złotych to super okazja. Szkoda tylko, że czasami jest to próba oszustwa.
Ryzyko kupowania online poza oficjalnym źródłem
Miałem szczęście, a przede wszystkim rozum, że udało mi się uniknąć oszustwa, ale nie każdy może mieć tyle doświadczenia lub intuicji, by zareagować na czas. Dlatego apeluję: dzielmy się swoimi historiami, ostrzegajmy znajomych i bądźmy uważni w sieci.
Pamiętaj, że w walce z oszustami Twoją najlepszą bronią są wiedza i czujność. Mam nadzieję, że moja historia pomoże komuś uniknąć podobnej sytuacji. Jeśli masz swoje doświadczenia związane z próbami wyłudzenia, koniecznie podziel się nimi – im więcej o tym mówimy, tym trudniej oszustom działać.
Bądźcie bezpieczni i nie dajcie się nabrać!
Pasjonat pozytywnego stylu życia. Prowadzę bloga od 2012 roku dzieląc się wiedzą i spostrzeżeniami. Ekspercko recenzuję rzeczy i miejsca warte uwagi, które zmieniają życie na lepsze. Poza blogowaniem napisałem kilka e-booków oraz publikacje w prasie drukowanej. Moje treści cytowane są przez duże media, w tym telewizja i portale.
Jak złodzieja złapią, to jeszcze wyjdą jego inne oszustwa bo nie wierzę, że nie robił tego wcześniej. Ma wprawę skubany.