Praca siedząca kilkanaście godzin przy biurku niesie ze sobą zdrowotne konsekwencje. Od kiedy spotkały mnie problemy z kręgosłupem, wprowadziłem do swojej rutyny codzienne spacery, trwające co najmniej godzinę. Minął miesiąc, od kiedy codziennie wychodziłem na dłuższy spacer i czuję wyraźne zmiany na lepsze. Chciałem się z tobą podzielić wnioskami ze spacerowania przez godzinę dziennie. Każdy z tych aspektów przekłada się na poprawę jakości życia.
Spis treści
Wpływ spaceru na zdrowie fizyczne
Regularne spacery, zwłaszcza te trwające co najmniej godzinę dziennie, przynoszą wiele korzyści dla zdrowia fizycznego. Spacery pozwalają spalać kalorie, a jednocześnie poprawiają funkcjonowanie układu krążenia, zmniejszając ryzyko chorób sercowo-naczyniowych.
Spacerowanie zwiększa także wytrzymałość mięśni, szczególnie nóg, co przekłada się na lepszą sprawność ruchową i mniejsze ryzyko kontuzji. Dodatkowo regularne spacery mają pozytywny wpływ na układ kostny – zwiększają gęstość kości i zapobiegają osteoporozie. Wspomnę też, że spacerowanie na świeżym powietrzu poprawia naszą odporność, gdyż zwiększa ilość krążących w organizmie białych krwinek, które uczestniczą w zwalczaniu infekcji. Taki spacer to najtańsza metoda na zadbanie o swoją fizykę. Przez pierwszy tydzień czułem lekkie zmęczenie, szczególnie w nogach. Kolejne tygodnie sprawiły, że już zapomniałem o zmęczeniu, a chodzenie weszło mi w codzienny nawyk.
Wpływ na zdrowie psychiczne
Zauważyłem pozytywnie, że spacery nie tylko korzystnie wpływają na zdrowie fizyczne, ale także przynoszą pozytywne rezultaty dla zdrowia psychicznego. W trakcie spaceru organizm wydziela endorfiny – tzw. hormony szczęścia – co przyczynia się do poprawy nastroju. Spacerowanie to również doskonały sposób na radzenie sobie ze stresem – podczas ruchu na świeżym powietrzu nasz umysł się relaksuje, a myślenie staje się klarowniejsze. Jeśli jakiś dzień nie był jednym z najlepszych, wyjście na spacer pozwala mi się wychillować i zostawić za swoimi plecami wszystko to, co było nie po mojej myśli.
Regularne spacery pomagają także w walce z depresją i lękiem. Badania wykazały, że osoby, które codziennie spacerują, rzadziej mają problemy z depresją. Dodam, że aktywność fizyczna, w tym spacerowanie, jest jednym z naturalnych sposobów na poprawę jakości snu, co również przekłada się na lepsze samopoczucie. Mnie ciężko jest zasnąć. Dopiero wyjście na spacer godzinę przed snem pozwala mi szybciej zasnąć bez konieczności brania suplementowych wynalazków na sen. Szczególnie polecam spacer po lesie. Pod warunkiem, ze nie biegają tam dziki 🙂
Wzrost kreatywności i produktywności
Duże znaczenie w mojej pracy stanowi kreatywność. Spacerowanie może właśnie wspierać kreatywność i produktywność. Podczas spaceru mózg otrzymuje większą ilość tlenu (no, chyba że mieszkasz w Rudzie Śląskiej, wtedy smog może poważnie zaszkodzić), co przekłada się na lepsze funkcjonowanie i zdolność do myślenia. W trakcie spacerów często wpadamy na nowe pomysły, potrafimy też lepiej się skupić i rozwiązywać problemy.
Wielu znanych twórców, takich jak Friedrich Nietzsche czy Charles Dickens, przekonanych było o sile spacerów w procesie twórczym. Spacerowanie może być także doskonałym sposobem na przerwę w ciągu dnia pracy – krótki spacer pozwala zregenerować siły, odprężyć umysł i wrócić do zadań z nową energią. Kiedy zauważę, że moja wena gdzieś się schowała, muszę to przechodzić. Już zwykłe kilkadziesiąt kroków w przerwie przy pracy potrafi nieźle zresetować mózg i z przywrócić wenę na swoje miejsce.
Poprawa relacji społecznych
Jestem introwertykiem, więc relacje społeczne to temat dla mnie trochę ciężki. Nie mam zdolności nawiązywania nowych kontaktów. Zauważyłem jednak, że jest coś, co potrafi zmienić moje nastawienie na tym polu. Spacerowanie może stać się okazją do nawiązywania nowych znajomości, a także umacniania istniejących relacji. Wspólne spacery z rodziną, przyjaciółmi czy partnerem sprzyjają rozmowom, które pomagają zacieśniać więzi. Czasami trudniej jest otworzyć się w zamkniętym pomieszczeniu, a otoczenie przyrody i ruch na świeżym powietrzu sprzyjają spontanicznym, szczerym rozmowom.
Dodam też, że spacery są doskonałym sposobem na integrację społeczną – można spotkać nowe osoby, które mają podobne zainteresowania, czy to w parku, na ścieżkach rowerowych czy gdzieś zwyczajnie na mieście. Wspólne aktywności pozwalają na rozwijanie relacji, wymianę doświadczeń i wzajemne wsparcie.
Pozytywny wpływ na środowisko
Wybierając spacer jako formę aktywności fizycznej, wpływamy pozytywnie na środowisko. Zamiast korzystać z samochodu czy środków transportu publicznego, wybieramy ekologiczną alternatywę, która nie emituje szkodliwych gazów. Dzięki temu przyczyniamy się do ograniczenia zanieczyszczenia powietrza i zmniejszenia hałasu w miastach.
Wprowadzenie godzinnych spacerów do codziennej rutyny może również wpłynąć na nasze nawyki konsumpcyjne – chętniej wybierajmy lokalne sklepy i usługi, zamiast jeździć do wielkich centrów handlowych. Taki sposób życia sprzyja wspieraniu lokalnych przedsiębiorców oraz minimalizacji naszego śladu węglowego.
Masz do ulubionego sklepu kilometr od domu? Spróbuj się przejść, zamiast katować świat smrodem z samochodu. Nie dość, że miasto odetchnie z ulgą od spalin, to jeszcze ty zafundujesz sobie trochę ruchu nogami. Ja od niedawna celowo wybieram sobie sklepy, które stoją dalej, abym musiał się pofatygować i przejść pieszo spory kawałek, a potem jeszcze wrócić. Zakupy i tak zrobić trzeba, więc dlaczego by tego nie wykorzystać ze spacerem?
Wyświetl ten post na Instagramie
Godzina spaceru dziennie to krok ku wyraźnej poprawie zdrowia i nastroju
Jeśli dotychczas nie przywiązywałeś większej uwagi do codziennej aktywności fizycznej, warto zacząć od wprowadzenia do swojej rutyny regularnych spacerów. Dzięki temu nie tylko poprawisz jakość życia, ale także zadbasz o swoje zdrowie, co jest szczególnie istotne w przypadku długotrwałej pracy przy biurku.
Zachęcam do wypróbowania spacerowania jako prostej i przyjemnej metody na wprowadzenie zmian w swoim życiu. U mnie przyniosło to wspaniałe rezultaty. Niech codzienny ruch na świeżym powietrzu stanie się stałym elementem naszej codziennej rutyny, wpływając korzystnie na nasze samopoczucie, zdrowie i relacje z otoczeniem.
A tymczasem kończę pisać, wyłączam PC i zaraz wychodzę na kolejny spacer. Celowo zamówiłem coś z dostawą do paczkomatu (oh, przepraszam: Paczkomat®🤣) oddalonego pół miasta dalej, abym się po to przeszedł.
Pasjonat pozytywnego stylu życia. Prowadzę bloga od 2012 roku dzieląc się wiedzą i spostrzeżeniami. Ekspercko recenzuję rzeczy i miejsca warte uwagi, które zmieniają życie na lepsze. Poza blogowaniem napisałem kilka e-booków oraz publikacje w prasie drukowanej. Moje treści cytowane są przez duże media, w tym telewizja i portale.