Bunkier Szatana. Schron Bojowy nr 44 Ruda Śląska. Co zwiedzić #4

To tutaj w 1999 sataniści zabili swoich kolegów. Ten bunkier szczyci się złą sławą w okolicy dzielnicy Halemba w Rudzie Śląskiej, a bestialskie zdarzenie odbiło się szerokim echem w społeczności miejskiej.

Czwórkę młodego wieku bliskich znajomych, łączyło zamiłowanie do kultury satanistycznej. Zaczęli się interesować niebezpiecznymi rytuałami, a w opuszczonym bunkrze znaleźli sobie miejsce do ich odprawiania. To miejsce stoi daleko od osiedla. Nikt z zewnątrz nie miał możliwości wiedzieć, co się w tym miejscu dzieje. Bunkier jest otoczony głębokim, gęstym lasem. Stanowił doskonałe schronienie dla młodych satanistów.

Pewnego dnia dochodzi do tragedii. Dwoje młodych ludzi postanawia dla szatana zabić pozostałą dwójkę znajomych. Z rąk kolegów od pchnięcia ostrym nożem ginie dziewczyna i chłopak.

Jeden ze sprawców – pomysłodawca zdarzenia – został skazany na dożywocie. Drugi z nich dostał wyrok więzienia na 25 lat. Wkrótce opuszcza więzienie odbywając pełną karę. Jak głoszą media, to był ostatni w Polsce mord rytualny, o którym wiadomo.

Bunkier Szatana – jak trafić?

Lasy w Halembie są kręte i dużo w nich niespodzianek. Przede wszystkim proponuję, żebyś nie kierował się nawigacją z Google Maps. Miejsce jest niedokładnie oznaczone. Sam za pierwszym razem próbowałem tam trafić i nie znalazłem tego miejsca. W miejscu, które pokazują Mapy Google jest pełno połamanych drzew, korzeni i łatwo można sobie uszkodzić stopy. Polecam użyć mapy z aplikacji Strava. Tam bunkier jest idealnie oznaczony. Nie polecam tam jechać wieczorem, gdyż ze względu na dużą gęstość drzew o tej porze jest tam bardzo ciemno. Należy także uważać na dziki. Ruda Śląska jest słynna z dużej ilości dzików w mieście 😉

Do obejrzenia zdjęć bunkra zapraszam na mój Instagram. Zachęcam też do obserwowania mojego profilu, aby nie przegapić kolejnych dzikich akcji 😉

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez 💚 Marcin KAMYK Kamiński (@marcinkaminski_pl)

Spis części cyklu "Co zwiedzić" - mikropodróże